Podwyżki na rynku świń nie są wykluczone
Podaż świń na niemieckim rynku jest niewystarczająca względem zapotrzebowania. VEZG podniosła więc znacznie cenę za tuczniki o 10 centów do poziomu 2,10 euro za kg w klasie E.
Podwyżki cen tuczników były spodziewane, ponieważ ostatnie sesje małej giełdy również kończyły się wzrostami. Wskazywało to na akceptację przez kupujących stawek, które wystawiali sprzedający.
VEZG 7 lutego. Cena w końcu wzrosła
– Obecnie w tej formule zakłady, które z tego korzystają, są wstanie płacić nawet 2,19 euro za kg, tj. 9,51. Czy to jest cena maksymalna na rynku niemieckim? Nie wiem, ale na pewno pokazuje, że ci co muszą, szukają zwierząt – mówi Bartosz Czarniak, hodowca świń oraz rzecznik prasowy Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej POLSUS.
Jak wygląda rynek polski? Podobnie jak w Niemczech notowane są podwyżki. Obecnie, jak podkreśla Czarniak, zakłady płacą w przedziale 8,90-9,05 za kg w klasie E przy dostawach obejmujących cale samochody.
– Jak stwierdzili moi rozmówcy z zakładów mięsnych, nie wykluczają one podwyżek, ale będzie to raczej dążenie do wyrównania się z ceną niemiecką. Zależy to jednak dostępności towaru, ale też rozmów handlowych zakładów z kolejnymi uczestnikami dystrybucji mięsa – mówi Bartosz Czarniak dodając:
– Musimy pamiętać, że Europa nie jest samotną wyspą, tylko znajduje się w sieci rynku globalnego. Tutaj stawki obecnie dyktują Brazylijczycy, którzy mają najniższą cenę za mięso. Fakt ten powoduje, że handlujący w Europie nie są skorzy do mocniejszych podwyżek, tak by móc sprzedać towar poza Europę.