Ministerstwo Środowiska nie widzi zasadności wprowadzania noktowizorów do wykonywania odstrzałów w rejonach występowania ASF. Informuje również, że przepisy dotyczące wykonywania polowań zakładają możliwości użycia takich urządzeń tylko do obserwacji.
Dziki są głównym źródłem szerzenia się afrykańskiego pomoru świń. W związku z tym niezbędna jest redukcja ich populacji na obszarze wyznaczonych stref ASF w krótkim czasie.
Dlatego przedstawiciele Krajowego Związku Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej, aby uskutecznić odstrzał dzików proponowali dopuszczenie do użycia optycznych urządzeń noktowizyjnych.
Urządzenia umożliwiłyby przeprowadzanie polowań nawet w pochmurne noce oraz w czasie kiedy nie ma pełni księżyca.
Dziki nadal stanowią poważne zagrożenie w szerzeniu się afrykańskiego pomoru świń. Świadczą o tym kolejne trzy przypadki. W sumie mamy ich 148. Dlatego przedstawiciele Krajowego Związku Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej...
- W piśmie z dnia 8 grudnia 2016 r. wnioskowaliśmy do Ministra Środowiska o dopuszczenie urządzeń optycznych noktowizyjnych do wykonywania odstrzałów w rejonach występowania chorób zwierzyny oraz polowań redukcyjnych populacji zwierzyny łownej. Chodziło nam o możliwość zastosowania wyjątkowych środków w przypadku wystąpienia sytuacji wyjątkowej jaką jest choroba ASF - czytamy w komunikacie KZP-PTCh.
Niestety Ministerstwo Środowiska nie widzi zasadności wprowadzania takich zapisów oraz informuje, że przepisy dotyczące wykonywania polowań nie zakładają podczas polowań możliwości użycia urządzeń noktowizyjnych w inny sposób jak tylko do obserwacji.
Jak podsumowali przedstawiciel KZP-PTCh ”pozostaje nam zatem smutna konkluzja: obserwujmy dalej, jak się wirus rozprzestrzenia”.
O tym, że dziki nadal stanowią poważne zagrożenie w szerzeniu się afrykańskiego pomoru świń świadczy liczba przypadków. W sumie mamy ich 198.