Nie chcą trzody do przerobu
Przedsiębiorcy nie są zainteresowani skupem świń ze strefy buforowej, a rekompensaty będą wypłacane producentom tylko wówczas, gdy ruszy skup.
- Na spotkaniu w Łosicach w ubiegły piątek premier Piechociński obiecał rozpoczęcie skupu. Na podstawie tej deklaracji rolnicy w powiecie Biała Podlaska zawiesili do dnia dzisiejszego protesty – mówił podczas wczorajszych obrad senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi Marek Ruściński, przedstawiciel Związku Zawodowego Rolników Indywidualnych „Solidarność” z powiatu bielskiego. - Determinacja rolników jest duża. Powiedzieli, że jeżeli żadne decyzje nie zapadną i skup nie ruszy, to z powrotem wrócą na drogi. Oczekuję konkretnych informacji, które będę mógł przekazać rolnikom po powrocie na Podlasie. Z tego co wiem, w poniedziałek nie było żadnego skupu na terenie powiatu Biała Podlaska – dodał Ruściński.
Na podstawie decyzji ministra gospodarki z 10 marca, skup półtusz wieprzowych rozpoczęła Agencja Rezerw Materiałowych. – Myślę, że decyzja ministra zostanie zrealizowana w ciągu najbliższych trzech tygodni - mówił prezes ARM Jacek Bąkowski. Nie chciał jednak zdradzić, w jakiej ilości i z jakiej cenie będzie kupowana trzoda twierdząc, że są to informacje poufne. W imieniu ARM skup mają prowadzić zakłady mięsne, ale do tej pory agencja podpisała umowę tylko z jednym przedsiębiorcą - Ubojnią Zwierząt Robert Rytel z okolic Łomży. – Obecnie finalizujemy umowę z drugim przedsiębiorcą – zapewniał Bąkowski. Przyznał, że przedsiębiorcy nie wykazują zainteresowania skupem z dopłatami, ponieważ nie chcą mieć do czynienia z mięsem ze strefy buforowej. A jeśli nie będzie skupu, to producenci nie otrzymają rekompensat.
Wiceminister rolnictwa Tadeusz Nalewajk potwierdził, że nie ma solidarności przedsiębiorców z producentami trzody. – Polska to nie Dania, gdzie cały proces produkcji i przetwórstwa odbywa się w spółdzielniach – mówił. Przypomniał, że przed spotkaniem z rolnikami 11 marca w Białej Podlaskiej rozmawiał z kilkoma firmami, które miały przeprowadzić skup, ale ostatecznie wycofały się.
Wiceminister prosił rolników o cierpliwość, ponieważ w czasie obrad senackiej komisji rolnictwa, w Brukseli debatował Stały Komitet ds. Łańcucha Żywnościowego i Zdrowia Zwierząt, który miał podjąć decyzję o ograniczeniu strefy buforowej oraz restrykcji w jej obrębie.