Musimy zmienić technologię produkcji świń
Czy producenci świń w obecnych czasach powinni się martwić czy może z optymizmem patrzeć w przyszłość? Jakie trendy panują na europejskim, światowym ale przede wszystkim polskim rynku wieprzowiny? Dlaczego Polska importuje niemal dwa razy więcej tego mięsa niż eksportuje?
9 listopada w Gdańsku odbyło się III Pomorskie Forum Trzodziarskie, podczas którego organizatorzy, zaproszeni goście ale przede wszystkim hodowcy i producenci trzody chlewnej rozmawiali na najbardziej nurtujące tematy dotyczące rynku wieprzowiny. Patronat honorowy nad tą imprezą objął marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk.
Podobnie jak dwie poprzednie edycje tegoroczne forum zakończyło się dużym sukcesem. Zgromadziło niemal 250 uczestników. Swoją ofertę zaprezentowały firmy związane m.in. z żywieniem trzody chlewnej, wyposażeniem budynków inwentarskich, doradztwem czy oferujące urządzenia usprawniające pracę ze zwierzętami.
Forum otworzył jego organizator, dyrektor Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego Aleksander Mach, który przybliżył uczestnikom aktualną sytuację na krajowym rynku trzody chlewnej.
Od 2007 r. produkcja żywca wieprzowego nieustannie rośnie. Korzystnie zmienia się także struktura jego sprzedaży według klasyfikacji SEUROP. W 2007 r. tylko 45 proc. półtusz znajdowało się w kasie E i S. W 2014 r. było to już niemal 80 proc.
- Przez siedem lat wykonaliście ciężką pracę, zmieniliście swoją produkcję dostosowując ją do potrzeb zakładów ubojowych, ale też do potrzeb konsumentów - mówił dyrektor PODR.
Mimo że drób rozwija się równie dynamicznie to jednak wieprzowina jest nadal najbardziej znaczącym mięsem w naszym kraju o czym świadczy jej średnie spożycie na jednego mieszkańca. Według prognoz w 2015 r. wyniesie ono 42 kg.
Ceny skupu trzody chlewnej w Europie w 2015 r. utrzymują się na niskim poziomie. Zdaniem analityków BGŻ BNP Paribas główną przyczyną jest rosnąca liczba świń.
- Według danych z maja i czerwca tego roku w Hiszpanii pogłowie trzody chlewnej wzrosło o 6,2 proc. w porównaniu do 2014 r., W Holandii o 2,8 proc., we Francji o 2,3 proc., a w Danii o 1,4 proc. Niestety w Polsce w tym czasie zmalało ono o 0,7 proc. - mówił Daniel Roman, ekspert agrobiznesu Banku BGŻ BNP Paribas S.A.
Ryszard Nadolski z firmy Vipromin mówił o procesie mikronizacji zbóż, który do tej pory był wykorzystywany tylko w branży spożywczej. Jest to proces poddawania ziarna zbóż działaniu promieniowania podczerwieni o długości fali 1,8-3,4 µm. Dzięki temu dostępność skrobi dla zwierząt jest dużo lepsza.
Andrzej Komornicki z firmy Hodowca apelował o to, aby dobrze przemyśleć i zaplanować inwestycje. Jego zdaniem producenci świń decydujący się na budowę nowych obiektów powinni korzystać z usług firm budowlanych, które mają doświadczenie w tym kierunku.
Dr inż. Tomasz Schwarz z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie mówił o wyzwaniach dotyczących żywienia trzody chlewnej. Jego zdaniem obecnie nie jest sztuką prawidłowo żywić zwierzęta. Wyzwaniem za to jest robić to w taki sposób, aby produkcja świń była opłacalna, ponieważ koszty paszy są najbardziej znaczące.
- Czy warto wchodzić w PROW i brać 900 tys. na produkcję prosiąt? - pytał z kolei trochę przekornie uczestników konferencji prof. dr hab. Zygmunt Pejsak z Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach i od razu odpowiadał, że powinni to robić jedynie ci hodowcy, którzy będą prawdziwymi profesjonalistami w swojej branży.
Podczas III Pomorskiego Forum Trzodziarskiego swoje wystąpienia mieli również m.in. dr Anita Zaworska z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, która mówiła o przydatności krajowych źródeł białka roślinnego w żywieniu świń oraz Adam Filarski z firmy Greenland Technologia EM.
Więcej informacji na temat III Pomorskiego Forum Trzodziarskiego będzie można przeczytać w Hoduj z Głową Świnie nr 6/2015 ZAPRENUMERUJ