Ceny tuczników w Polsce wzrosły na wzór niemieckich
- Brak własnego surowca w odpowiedniej ilości mści się na rynku i cena tuczników w Polsce wybiła się do poziomu porównywalnego z tym zza Odry, a nawet go przebija - mówi Bartosz Czarniak, hodowca świń oraz rzecznik prasowy Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej Polsus.
Cena tuczników na niemieckiej dużej giełdzie VEZG wzrosła o 8 centów do poziomu 2,08 euro za kg przy 57% mięsności tuszy (9,79 zł za kg).
Zwiastunem tej podwyżki była sytuacja na małej giełdzie, gdzie cena tych zwierząt wzrosła najpierw o 2, następnie o 7 eurocentów.
VEZG 1 lutego. Nastąpił długo oczekiwany wzrost notowań
Hodowcy świń, choć spodziewali się wzrostów cen, są nieco zaskoczeni. Podobnie jest w przypadku krajowego rynku, który w ostatnich tygodniach oferował stawki niższe od niemieckich.
- Brak własnego surowca w odpowiedniej ilości mści się na rynku i cena tuczników w Polsce wybiła się do poziomu porównywalnego z tym zza Odry, a nawet go przebija - mówi Bartosz Czarniak, hodowca świń oraz rzecznik prasowy Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej Polsus.
Hodowca podkreśla, że największe zakłady w Polsce oferują oficjalnie 9,75 zł, a nawet ponad 9,8 zł za kg w klasie E przy transportach całosamochodowych. Jeszcze 1-2 tygodnie były one skłonne zapłacić o 70-80 groszy mniej tj. maksymalnie 9,10 - 9,15 zł w klasie E.
- Wielu komentatorów zwraca uwagę na pewną zależność. Często tuż przed wzrostem cen tuczników, rośną także notowania warchlaków, co rzeczywiście obserwowaliśmy w ostatnich tygodniach. Ich ceny dochodzą nawet do poziomu 480 zł za 30 kg zwierzę - mówi Czarniak.
Hodowcy świń mogą składać wnioski o pomoc do 7 lutego
Wysokie ceny się utrzymają?
Jak długo ceny tuczników utrzymają się na takim poziomie? Czy może jest to nowy trend wzrostowy?
- Wiele zależy od tego, jaką cenę będzie oferował handel zakładom i jakie ceny jest w stanie zaakceptować konsument. Zauważmy, że w innych ważnych sektorach produkcji spożywczej jak mleko, bydło mięsne, drób i jaja, obserwujemy obniżki, co może zniechęcać sieci handlowe do podnoszenia stawek za mięso wieprzowe, aby klient nie odwrócił się od tego produktu patrząc na tańszą alternatywę - zauważa Bartosz Czarniak.
Rzecznik prasowy Polsus uważa, że z drugiej strony pewnym równoważnikiem wysokiej ceny świń jest fakt, że maleje pogłowie tych zwierząt. Taka sytuacja ma miejsce nie tylko w Polsce, ale także w całej Unii Europejskiej, a nawet na świecie.
- Na całym świecie rok do roku wyprodukowano mniej mieszanek paszowych o 5 mln ton tj. 3%. Oznacza to, że mamy mniej świń - podsumowuje Czarniak.