Cena tuczników ponownie rekordowo wysoka
Cena tuczników po 9 tygodniach utrzymywania się na poziomie 2,33 euro za kg w klasie E na niemieckiej giełdzie VEZG, w końcu wzrosła. Nowym rekordem jest obecnie stawka 2,38 euro, co przy obecnym kurie złotego daje 10,66 zł.
Tuczniki podrożały wskutek dwóch czynników, które wydarzyły się w ostatnim tygodniu.
- Pierwszy to spokojny, ale jednak realizowany wzrost cen na sesjach ISW. Owszem, na wtorkowej licytacji nie nastąpiła zmiana, ale w dwóch poprzednich sesjach handel kończył się wzrostami cen i obecnie w tej formule płaci się 2,45 euro za kg w klasie E, czyli 11,11 zł - komentuje Bartosz Czarniak, hodowca świń oraz rzecznik prasowy Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej "Polsus".
VEZG 24 maja. Cena w końcu w górę!
Drugim czynnikiem wpływającym na wzrost ceny tuczników, jak podaje Czarniak, jest sukces niemieckiego ministerstwa rolnictwa oraz tamtejszych zakładów ubojowych, czyli uzyskanie zgody władz Korei Pd na eksport tamtejszego mięsa i to mimo obecności wirusa ASF.
W Polsce ceny maksymalne oscylują w okolicach 11,20 zł w klasie E. Świń brakuje i na razie nic nie wskazuje na zmianę trendu, ze względu na dotychczas wysokie koszty produkcji, a przez to obawy potencjalnych inwestorów i rolników co do długości trwania polepszającej się passy.
Hodowcy mogą w końcu z małym optymizmem patrzeć w najbliższą przyszłość, ponieważ czynników sprzyjających produkcji powoli przybywa.
- Po pierwsze tanieją pasze, zboża paszowe oraz komponenty paszowe, co będzie z każdym miesiącem zwiększać możliwości zarobku. Po drugie, ostatnie 2 lata mocno przetrzebiły stada świń, a co za tym idzie ograniczyły zaufanie rolników do rentowności tej produkcji. To wpływa na niską podaż surowca, a co za tym idzie w obecnym czasie wzmożonego popytu, mała liczba świń będzie trzymała stawki na wysokim poziomie - zauważa Bartosz Czarniak.
Podaż żywca wieprzowego będzie spadać
Czy uda się zatem ze względu na coraz lepszą koniunkturę odbudować pogłowie trzody chlewnej w Polsce?
Do tego potrzebna jest po pierwsze modernizacja planu zwalczania ASF w kraju i przede wszystkim dopracowanie rozporządzenia utrzymywania świń na użytek własny tak, aby nie zagrażało ono rolnikom, którzy żyją z produkcji świń.
Na wzrost pogłowia trzody chlewnej wpłynąć mogą również skuteczne negocjacje MRiRW we współpracy ze związkami branżowymi oraz zakładami ubojowymi, z krajami trzecimi na temat możliwości powrotu handlu mięsem.
Te czynniki, zdaniem Czarniaka, są niezbędne do tego, aby najpierw zahamowanie spadku, a następnie odbudowa produkcji świń, stała się w Polsce stałym trendem.