Wścieklizna zaatakowała kolejne lisy i psa, który nie był szczepiony przeciwko tej chorobie. Główny lekarz weterynarii przypomina o obowiązku szczepienia psów oraz kotów na terenie obszaru zagrożonego chorobą.
Służby weterynaryjne poinformowały o kolejnych czterech przypadkach wścieklizny u zwierząt w Polsce. Dwa z nich potwierdzono w woj. lubelskim i dwa w woj. mazowieckim.
Główny lekarz weterynarii potwierdził wystąpienie czterech przypadków wścieklizny u zwierząt. Trzy z nich wystąpiły u zwierząt dzikich i jeden u domowego.
Choroba została stwierdzona na postawie wyników badań laboratoryjnych otrzymanych z Państwowego Instytutu Weterynaryjnego - Państwowego Instytutu Badawczego w Puławach oraz Zakładu Higieny Weterynaryjnej w Lublinie.
Największe organizacje branżowe sektora mięsnego w Polsce wystosowały list do premiera i ministra rolnictwa, zgłaszając swoją gotowość do pracy nad przygotowaniem i realizacją systemowych rozwiązań dotyczących pomocy Ukrainie - poinformowała Unia...
Przypadek wścieklizny nr 16 w 2022 r. potwierdzono w miejscowości Dęblin w gminie Dęblin w powiecie ryckim w woj. lubelskim u padłego lisa. Kolejny przypadek wścieklizny nr 17 potwierdzono w tej samej miejscowości również u padłego lisa.
Przypadek wścieklizny nr 18 został stwierdzony w miejscowości Karczew w gminie Karczew w powiecie otwockim w woj. mazowieckim u padłego psa. Jest to drugi przypadek u zwierzęcia domowego w bieżącym roku. Jak podają służby weterynaryjne zwierzę nie było szczepione przeciwko wściekliźnie.
Ostatni przypadek wścieklizny nr 19 potwierdzono w miejscowości Glinianka w gminie Wiązowna w powiecie otwockim w woj. mazowieckim u padłego lisa.
Główny lekarz weterynarii przypomina o obowiązku szczepień psów przeciwko wściekliźnie po ukończeniu 3 miesiąca życia. Apeluje on też o szczepienie przeciwko wściekliźnie również kotów.
Przypomina także o nakazie szczepienia kotów na terenie całego obszaru zagrożonego wścieklizną w woj. mazowieckim oraz na terenie powiatu opolskiego, puławskiego, ryckiego i łukowskiego w woj. lubelskim.