Powstanie komisja śledcza do spraw transportu zwierząt
Parlament Europejski powołał komisję ds. transportu zwierząt. To m.in. efekt protestów organizowanych przez międzynarodową organizację Compassion in World Farming, która w Polsce prowadzi akcję Stop Transportowi Żywych Zwierząt.
Zdaniem jej przedstawicieli kraje UE słabo egzekwują przepisy unijne mające chronić zwierzęta hodowlane przewożone niekiedy tysiące kilometrów w celu uboju, hodowli lub dalszego tuczu.
Transport bez przerwy, czyli żywe zwierzęta kilkadziesiąt godzin w drodze
W najnowszej unijnej strategii rozwoju rolnictwa "Od pola do stołu" podkreślono, że Komisja Europejska zamierza dokonać przeglądu obowiązujących przepisów dotyczących przewozu zwierząt.
W grudniu ubiegłego roku Rada Unii Europejskiej w raporcie na temat dobrostanu zwierząt poruszyła kwestię "wyraźnych niedociągnięć i niespójności" z tym związanych.
14 czerwca odbyły się w Polsce po raz piąty protesty przeciwko długodystansowym przewozom zwierząt organizowane przez Compassion Polska. Ze względu na pandemię protest został przeniesiony do Internetu, gdzie jednym z postulatów było zamienienie transportu żywych zwierząt na handel mrożonym mięsem.
Małgorzata Szadkowska, prezes polskiego biura organizacji dostrzega, że u nas są te same problemy związane z przewozem, które pojawiają się w pozostałych krajach UE.
- Każdego roku miliony zwierząt hodowlanych są transportowane na duże odległości, często w makabrycznych warunkach, gdzie jest brudno, ciasno, brakuje wody, a zwierzęta depczą siebie nawzajem - mówi.
Zarządzana przez nią organizacja wzywa do m.in. całkowitego zakazania długodystansowych transportów m.in. do Turcji, Afryki Północnej i na Bliski Wschód.
-
Książki warte polecenia: Sygnały brojlerów |Sygnały kur nieśnych|Sygnały racic|Rozród - Praktyczny przewodnik zarządzania rozrodem (Cow Signals)