Mogą być nielegalne i niebezpieczne. Uwaga na leki weterynaryjne z sieci
Jest apel do głównego lekarza weterynarii w sprawie podjęcia interwencji dotyczącej nielegalnego reklamowania oraz oferowania sprzedaży leków weterynaryjnych na receptę przez internet.
Apel wystosowały Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna oraz POLPROWET - podmiot zrzeszający 16 wiodących przedsiębiorców odpowiadających za ponad 85 proc. polskiego rynku leków weterynaryjnych.
Leki weterynaryjne zatrzymane na granicy. Karuzela podatkowa rozbita
Organizacje podkreślają, że coraz częściej docierają do nich informacje o podejrzanych reklamach i ofertach sprzedaży wysyłkowej weterynaryjnych produktów leczniczych, zamieszczanych na różnorodnych internetowych portalach.
Oferty i reklamy dotyczą przede wszystkim leków wydawanych z przepisu lekarza, a mimo to zawierają informację o możliwości ich uzyskania przez internet bez recepty. W reklamach można przeczytać m.in. takie hasła: "Tylko u nas lekarstwa weterynaryjne bez recept".
- Kupno takich leków może być nie tylko nielegalne, ale po prostu niebezpieczne. W odniesieniu do takich produktów nie da się stwierdzić źródła ich pochodzenia, autentyczności, terminu ważności, czy też warunków przechowywania i transportu, a są to podstawowe okoliczności wpływające na bezpieczeństwo produktu leczniczego i zdrowie pacjentów - wskazuje lek. wet. Marek Mastalerek, prezes KIL-W.
Autorzy apelu wskazują też na kwestie prawne. Zaznaczają, że każde podejrzenie nielegalnego obrotu produktami leczniczymi weterynaryjnymi powinno być zgłaszane organom Inspekcji Weterynaryjnej.
Są poprawki do ustawy o Inspekcji Weterynaryjnej
- Przepisy regulujące obrót lekami, w tym weterynaryjnymi, mają na celu chronić konsumentów i ich zwierzęta. Działania podejmowane przez osoby odpowiedzialne za takie wątpliwe ogłoszenia mogą jednak naruszać przepisy prawa farmaceutycznego, w tym przepisy karne sankcjonujące kierowanie do publicznej wiadomości reklamy produktów leczniczych wydawanych wyłącznie na podstawie recepty. Chcemy, aby środowisko wraz z głównym lekarzem weterynarii oraz odpowiednimi służbami, wypracowało systemowe rozwiązania umożliwiające przeciwdziałanie takim procederom - wyjaśnia Radosław Knap, sekretarz generalny POLPROWET.
Organizacje przypominają, że od 28 stycznia nastąpiła zmiana przepisów dotyczących sprzedaży detalicznej na odległość weterynaryjnych produktów leczniczych, wydawanych bez przepisu lekarza weterynarii (OTC). Taka możliwość jest jednak ściśle kontrolowana i nie dotyczy wydawanych na receptę.
Na liście udostępnionej przez głównego lekarza weterynarii zgłoszonych jest obecnie 86 podmiotów z całego kraju, ale nawet one nie mają prawa prowadzić sprzedaży online leków weterynaryjnych na receptę.
"Warto przypomnieć, że Komisja Europejska wprowadziła dedykowane logo - obowiązkowe do zamieszczenia na stronie www dla sprzedawców, którzy zarejestrują działalność zgodnie z prawem. Powinno zawierać także hiperłącze do wykazu sprzedawców detalicznych uprawnionych do oferowania weterynaryjnych produktów leczniczych w sprzedaży na odległość. W przypadku braku logo i wpisu sprzedawcy do rejestru, nie powinno się dokonywać zakupu" - czytamy w komunikacie.