Mięso, mleko, jajka, sery. Tego nie wwieziesz do Polski ze wschodu
Mięso, mleko, jajka, sery oraz inne produkty pochodzenia zwierzęcego nie mogą być wwożone do Polski zza naszej wschodniej granicy. Ma to ochronić krajowy rynek przed dalszym szerzeniem się wirusa afrykańskiego pomoru świń.
- To jest kwestia wyrzucania resztek pokarmu, jedzenia czy kanapek co może być ważnym powodem szerzenia się choroby - mówił dla TVP 1 Mirosław Czech z Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Białymstoku.
Obowiązujący zakaz przywozu produktów pochodzenia zwierzęcego za wschodniej granicy, jak informuje TVP 1, jest rygorystycznie przestrzegany przez polskich pograniczników.
Jak postępować w przypadku znalezienia padłego dzika? To trzeba wiedzieć
- Każdy pojazd przekraczający granicę państwa musi przejechać przez matę dezynfekującą. Następnie funkcjonariusz straży granicznej przeprowadza krótki wywiad w celu ustalenia, czy jakaś osoba miała kontakt z żywnością - mówił dla TVP 1 mjr Adam Jarosz, zastępca komendanta Placówki Straży Granicznej w Bobrownikach.
Mięso, mleko, jajka, sery oraz inne produkty pochodzenia zwierzęcego ze względu bezpieczeństwa nie przywieziemy zza naszej wschodniej granicy do Polski. Nie zawsze jest to rozumiane przez podróżujących.
Nielegalne produkty pochodzenia zwierzęcego są więc konfiskowane i trafiają do specjalnych pojemników.
- Tylko w tym roku do tych pojemników trafiło ponad 10 ton żywności pochodzenia zwierzęcego. Jest ona potem utylizowana. Natomiast przypadków, że podczas kontroli znajdujemy ukryte kanapki bądź inne produkty było niewiele - mówił dla TVP 1 mł. asp. Maciej Czarnecki z Izby Administracji Skarbowej w Białymstoku.
Podróżujący, który przewozi produkty podchodzenia zwierzęcego i nie zgłosi ich podczas kontroli granicznej może zostać ukarany mandatem karnym w wysokości co najmniej 200 zł.