Koronawirus u norek to bardzo poważne zagrożenie
Na 70 próbek przebadanych od norek w zakażonym stadzie, aż 39 było silnie dodatnich. Oznacza to, że są gatunkiem bardzo podatnym na zakażenie koronawirusem - poinformował Krzysztof Niemczuk, dyrektor Instytutu Weterynaryjnego w Puławach.
Wirus SARS-CoV-2 u norek został wykryty na początku lutego na fermie w powiecie kartuskim (woj. pomorskie). W stadzie znajdowało się 5845 norek, zwierzęta zostały zutylizowane.
Weterynarze poczekają na szczepienia przeciw COVID-19
- Na 70 próbek, które przy likwidacji ogniska Inspekcja Weterynaryjna przysłała do Instytutu w Puławach do badań z fermy, gdzie został potwierdzony wirus u norek, aż 39 sztuk wykazało wynik silnie dodatni, to daje obraz jak infekcja silnie była reprezentowana u zwierząt, jak wiele z nich było zakażonych, bowiem w tej "bardzo reprezentatywnej próbce" ponad 50 proc. sztuk wykazywało zakażenie wirusem - powiedział Niemczuk.
Zaznaczył, że Państwowa Inspekcja Sanitarna potwierdziła zakażenie koronawirusem u jednej z osób, która jest blisko związana z fermą. - W związku z tym sytuacja jest poważna. W tym kierunku będzie prowadzone dochodzenie epizootyczne i epidemiczne przez obie inspekcje - sanitarną i weterynaryjną, żeby spróbować wyjaśnić, w jaki sposób doszło do obecności wirusa, czy człowiek zakaził norki, czy norki - człowieka - ocenił dyrektor.
Jak mówił, po wynikach badań w PIW-ecie widać, że norki są gatunkiem zwierząt bardzo podatnym na zakażanie, potwierdzają to też doniesienia z Holandii i Danii, że wirus ten jest również niebezpieczny dla człowieka.
Hodowcy norek mają dostać pomoc. Będzie wsparcie za humanitarny ubój?
Niemczuk poinformował, że kilka dni temu ukazała się publikacja naukowców z Danii, którzy w bardzo renomowanym czasopiśmie wskazują, że w Jutlandii - wówczas, gdy chorowały norki - wykryto aż 1090 przypadków choroby u ludzi związanych z przemysłem futrzarskim w tej prowincji, z czego potwierdzono aż 300 przypadków zakażeń u ludzi od norek.
- Nie wolno dopuścić do takiej sytuacji w Polsce, bo może skończyć się ona zakończyć dramatycznie - stwierdził.
Szef Instytutu Weterynaryjnego wyjaśnił, że wyniki wysokospecjalistycznych badań koronawirusa u norek mogą być znane najwcześniej pod koniec tygodnia. Wskażą, jaki jest to wariant wirusa SAR-CoV-2, czy to klasyczny wirus, czy już któraś ze znanych mutacji. Dodał, że wyniki zostaną porównane z duńską bazą danych.
Według Niemczuka, od początku tego roku zostało przebadanych 8 ferm norek, koronawirusa wykryto tylko w jednej. Dyrektor zapewnił, że będą prowadzone dalsze badania ferm.
Według Związku Polski Przemysł Futrzarski, w Polsce działa blisko 900 gospodarstw hodujących zwierzęta na futra. Branża zatrudnia 8-10 tys. osób.