Hodowcy norek mają dostać pomoc. Będzie wsparcie za humanitarny ubój?
Ministerstwo rolnictwa przygotuje rozwiązania, które mają zapewnić rolnikom pomoc w sytuacji konieczności wybicia stada z powodu wykrycia wśród zwierząt COVID-19. Rząd nie zaniechał też realizacji postulatów "piątki dla zwierząt".
- Trwają końcowe prace nad rozwiązaniami prawnymi regulującymi kwestie przyznania pomocy hodowcom wdrażającym działania wynikające z rozporządzenia MRiRW z 15 grudnia 2020 r. w sprawie zwalczania zakażenia SARS-CoV-2 u norek - poinformowała "Nasz Dziennik" Małgorzata Książyk, dyrektor departamentu komunikacji MRiRW.
SARS-CoV-2 potwierdzono u kolejnych norek
Gazeta zauważa, że według obowiązujących przepisów, w sytuacji, w której wśród zwierząt zostanie wykryty koronawirus, całe stado musi zostać wybite.
"Problem w tym, że obecne przepisy nie dają podstaw hodowcom norek do ubiegania się o odszkodowania, a to dlatego, że COVID-19 u norek nie został uwzględniony w ustawie. Resort rolnictwa planuje to zmienić" - czytamy dzienniku.
"Dziennik Gazeta Prawna" donosi z kolei, że choć "piątka dla zwierząt" leży w sejmowej zamrażarce, rząd nie zaniechał realizacji jej postulatów. Robi to jednak w inny sposób: zamiast zakazywać uboju rytualnego, woli promować tych, którzy sami z niego zrezygnują.
Takie założenie zawiera konsultowany właśnie projekt Planu Strategicznego Wspólnej Polityki Rolnej po 2022 roku.
Warunkiem otrzymania dopłat na hodowlę bydła opasowego będzie deklaracja rolników, że ich odbiorcy nie stosują uboju rytualnego.
Producenci krytykują te przepisy - wskazują, że to miękka forma "piątki", która wielu rolnikom uniemożliwi korzystanie z programu.
- Książki warte polecenia: Sygnały racic|Rozród - Praktyczny przewodnik zarządzania rozrodem (Cow Signals)