Producenci jaj tracą na limitach cen. Badają możliwość importu

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Marcin Furdyna PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
27-12-2022,11:15 Aktualizacja: 27-12-2022,11:19
A A A

Limity cen wprowadzone przez rząd węgierski na niektóre podstawowe produkty spożywcze, w tym na jaja, wywołują sprzeciw producentów, którzy ponoszą znaczne koszty rozwiązania. Firmy działające na tamtejszym rynku jaj szukają tańszego importu, w tym z Polski.

Rząd w Budapeszcie przedłużył do 30 kwietnia wprowadzone w lutym limity cen na niektóre podstawowe produkty spożywcze. W listopadzie do listy obejmującej m.in. cukier, mąkę czy olej słonecznikowy dodano również ziemniaki oraz jaja.

jaja, jaja spożywcze, cena jaj, KIPDiP, kury nieśne, pogłowie kur nieśnych, drób, drobiarstwo, ceny pasz, niedobory gazu

Ceny jaj drastycznie rosną zgodnie z prognozą KIPDiP

Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz w ostatnich dniach sierpnia tego roku wydała publiczne ostrzeżenie przed tym, że za kilka miesięcy, późną jesienią i zimą, jaja w Polsce oraz w Europie mogą być wyjątkowo drogie. W grudniu...

Problemem pojawił się, kiedy w sklepach zaczęło brakować produktów objętych limitami, a niektóre sieci wprowadziły ograniczenia ilościowe w ich zakupie (np. 1 litr oleju czy 1 kg mąki jednorazowo). W związku z tym rząd zapowiedział, że jeśli sklep w danym dniu nie oferuje w sprzedaży odpowiedniej ilości produktów, których ceny zostały zamrożone, to musi liczyć się na surowe grzywny.

Limity cen dotykają klientów również w negatywny sposób, gdyż sieci handlowe rekompensują sobie straty poniesione na produktach z zamrożonymi cenami, podnosząc stawki na inne wyroby.

Producenci jaj na Węgrzech nie byli zadowoleni wprowadzeniem limitów cen, zwłaszcza że w przypadku kilku produktów objętych rządowym dekretem ceny zostały zamrożone dla poszczególnych ich rodzajów, podczas gdy limit cen objął wszystkie rodzaje jaj.

- Węgierscy producenci jaj nie są w stanie nadążyć za rosnącymi cenami energii. Ponadto ze względu na limity nie mogą podwyższyć ich cen. Już przed wprowadzeniem limitów producenci mieli problemy wobec cen energii, a także wysokiej inflacji i fluktuacji cen - powiedziała PAP osoba związana z dużym podmiotem na węgierskim rynku jaj.

Jeśli zamrożenie cen wpłynie na zysk producentów, nie będą mogli się rozwijać. - Produkcja jaj nie jest linią produkcyjną, którą można w każdej chwili wyłączyć, co oznacza, że wcześniejsze planowanie jest bardzo ważnym czynnikiem ze względu na czasochłonność całego procesu - powiedział  Zoltan Suto, prezes Węgierskiego Stowarzyszenia Hodowców i Producentów Jaj.

Produkcja jaj na Węgrzech pokrywa 80 proc. krajowego zapotrzebowania. Jednak wprowadzenie limitu cen powoduje, że producenci coraz częściej szukają możliwości sprowadzania towaru z zagranicy, w tym z Polski.

- Limity cen, których znaczne koszty ponoszą producenci, skłaniają węgierskie firmy do zwrócenia się w stronę tańszych produktów z importu. W chwili obecnej poszukujemy polskich producentów jaj, zainteresowanych eksportem na Węgry - powiedział Marcin Karaskiewicz z budapesztańskiego biura Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu.
 



Poleć
Udostępnij
Aktualne wydanie
Hoduj z głową świnie 6/2024

Hoduj z głową świnie:

-Choroba obrzękowa niejedno ma imię

-Białko paszowe - problem rzeczywisty czy wydumany?

-Remont stada własny lub z zakupu?

PRENUMERATA


 

Aktualne wydanie
Hoduj z głową bydło 6/2024

Hoduj z głową bydło:

-Czy i jak stosować aminokwasy chronione?

-Dlaczego wciąż przekarmiamy krowy białkiem?

-IBR, czyli wyzwanie dla nowoczesnych hodowców

PRENUMERATA