Polski drób jest zdrowy!? Kontrahenci sprawdzają producentów

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (em) | redakcja@agropolska.pl
11-12-2014,14:40 Aktualizacja: 11-12-2014,15:15
A A A
Czy polskie kurczaki szprycuje się antybiotykami, bądź karmi hormonami wzrostu? I czy ptakom obcina się łapy i dzioby, by nie kaleczyły się nawzajem?
 
Odpowiedzi na te pytania szukał u jednego z największych producentów drobiu w Polsce dziennikarz portalu biztok.pl
 
Drób jest tani i cieszy się coraz większą popularnością wśród konsumentów. Każdy z nas zjada go rocznie 27 kg. Ale czasami trudno uwierzyć, że z mięso, które często kosztuje mniej niż 10 zł za kilogram jest zdrowe.  
 
Przedstawiciele firmy Konspol twierdzą jednak, że niskie ceny to rezultat dużej konkurencji na rynku i działalności na olbrzymią skalę. Najwięksi producenci przetwarzają dziennie setki tysięcy sztuk drobiu, więc mogą sobie pozwolić na minimalne zyski na pojedynczej sztuce. 
 
Cięcie kosztów to również najważniejszy powód, dla którego w hodowli unika się podobno stosowania antybiotyków. Jak przekonuje Konrad Pazgan, prezes zarządzający Grupy Konspol leczenie antybiotykami może dotyczyć maksymalnie kilku procent hodowli.
 
Z kolei stosowania hormonów wzrostu i pasz pochodzenia zwierzęcego zabraniają europejskie normy.  
 
Łamania zasad przez producentów nie można do końca wykluczyć, ale fermy często są kontrolowane przez kontrahentów, a w każdej ubojni pracują zatrudnieni przez państwo weterynarze, którzy kontrolują jakość mięsa i mogą wstrzymać produkcję.
 
Błędne jest też przekonanie, że kurczaki na mięso trzyma się w klatkach, tak jak kury nioski. W przypadku brojlerów standardem jest chów ściółkowy, ale możliwość wolnego wybiegu i inne udogodnienia dla kurczaków nie są często stosowane. 
 
Ptaki trafiają do klatek tylko na czas transportu do ubojni. Jak informuje biztok.pl w Konspolu kurczaki miały dzioby i łapy oraz nie były okaleczone w inny sposób. 
 
Pozostaje więc mieć nadzieję, że wszyscy producenci przestrzegają zasad i norm, a służby weterynaryjne czuwają, by na nasze stoły trafiało smaczne i przede wszystkim zdrowe mięso. 
Poleć
Udostępnij
Aktualne wydanie
Hoduj z głową świnie 6/2024

Hoduj z głową świnie:

-Choroba obrzękowa niejedno ma imię

-Białko paszowe - problem rzeczywisty czy wydumany?

-Remont stada własny lub z zakupu?

PRENUMERATA


 

Aktualne wydanie
Hoduj z głową bydło 6/2024

Hoduj z głową bydło:

-Czy i jak stosować aminokwasy chronione?

-Dlaczego wciąż przekarmiamy krowy białkiem?

-IBR, czyli wyzwanie dla nowoczesnych hodowców

PRENUMERATA