Zasuszenie ciągle jest tajemnicą. Zakończyła się konferencja w Polanicy
Zasuszenie jest dla krów czasem odpoczynku od produkcji mleka. To także okres w którym zwierzęta powinny otrzymywać dawkę pokarmową spełniającą ich zapotrzebowanie na wszystkie składniki pokarmowe. Mimo że o zasuszeniu wiemy już dużo nadal przysparza on hodowcom wiele problemów.
Jak prawidłowo przeprowadzić krowy mleczne przez okres zasuszenia? Jak bydło mleczne reaguje na ból i co zrobić, żeby go zminimalizować? Jak żywić mlecznice przed porodem i dlaczego jest to takie ważne? To główne tematy XIX międzynarodowej konferencji, która w dniach 23-25 czerwca odbyła się w Polanicy Zdroju.
Producenci mleka i przetwórcy muszą otrzymać pomoc
- Krowa nie umiera z bólu lecz z głodu. Każdy ból bowiem wpływa na spadek pobrania paszy. Krowy mleczne odczuwają go kiedy występują u nich choroby związane z kończynami, zapalenie wymienia, stany zapalne dróg rodnych oraz błon śluzowych - mówił lekarz weterynarii Lukas Hlubek z Czech.
- Jak zasuszać wysokowydajne krowy, które produkują pod koniec swojej laktacji ponad 30 litrów mleka? - pytał prof. dr hab. Maciej Kowalski z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie. W Polsce nada funkcjonuje model tradycyjny polegający na podawaniu krowom dawki składającej się głównie ze słomy. Coraz więcej hodowców zaczyna jednak podawać krowom w tym okresie jedną dawkę tj. TMR rozcieńczony słomą.
- Klasyczny model zasuszenia rozpoczynający się 60 dni przed porodem funkcjonuje w Polsce już od lat 60-tych ubiegłego wieku. Wielu hodowców nadal go stosuje, jednak musimy sobie zdać sprawę z tego, że dzisiaj mamy do czynienia z zupełnie innymi krowami. Wówczas ich średnia wydajność wynosiła niecałe 3 tys. litrów. Obecnie to niecałe 8 tys. - mówił dr inż. Zbigniew Lach z Ośrodka Hodowli Zarodowej w Osięcinach.
Jest sposób, aby zaoszczędzić na żywieniu krów mlecznych
Oprócz tematów związanych z zasuszaniem krów mlecznych uczestnicy konferencji wysłuchali także wystąpień m.in. dotyczących zatrzymania łożyska po porodzie, wpływu choroby BVD na rozród krów czy odchowu cieląt w pierwszych 40 dniach ich życia.
Nowością były zagadnienia związane z hodowlą i rozrodem małych przeżuwaczy. Organizatorzy wrócili do zapomnianych już w Polsce owiec i kóz. Przybliżyli także tematy mało znanych w naszym kraju lecz cieszących się coraz większą popularnością lam i alpak.
Organizatorami konferencji były Katedra Rozrodu z Kliniką Zwierząt Gospodarskich Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, Dolnośląska Izba Lekarsko-Weterynaryjna, Polskie Towarzystwo Nauk Weterynaryjnych oraz Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka.