Produkcja mleka wciąż jest opłacalna
Cena skupu mleka we wrześniu wyniosła 188,38 zł za 100 litrów. Była ona o 24,5% niższa niż rok wcześniej, kiedy mleczarnie płaciły za surowiec 249,66 zł za hl.
Cena mleka choć do września nieustannie malała, to jednak w wielu mleczarniach wciąż utrzymuje się na poziomie gwarantującym opłacalność produkcji. Dzieje się tak dlatego, że zmalały nieco jej koszty.
Mleczarniom w 2024 roku grożą bankructwa?
– Wchodzimy w kolejny cykl żywieniowy oparty na paszach objętościowych wyprodukowanych w oparciu o tańsze nawozy azotowe i paliwo, niż miało to miejsce 1,5 roku temu. One nie zmalały do poziomu sprzed kryzysu, ale jednak są niższe – mówi Martin Ziaja, prezes Opolskiego Związku Hodowców Bydła (OZHB), członek zarządu Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka.
Hodowca podkreśla, że w jego gospodarstwie produkcja litra mleka zmalała z 2,05 zł do 1,90-1,93 zł.
– Jeśli więc dostarczamy mleko do dobrych zakładów, które płacą za nie ponad 2 zł za litr, a gwarantuje że są takie, wówczas wciąż wypracowujemy zysk – mówi Martin Ziaja.
Rosnąca produkcja mleka wskazuje na to, że rolnicy wykorzystują efekt skali to tego, żeby zarabiać.
– Im więcej surowca będzie na rynku tym jego cena raczej nie wzrośnie, lecz zacznie maleć. Żeby zapobiegać temu zjawisku cały sektor mleczarski musi poważnie myśleć nad strategią na kolejne lata – komentuje dyrektor Polskiej Izby Mleka Agnieszka Maliszewska.
W celu opracowania strategii należy zatrudnić światowych fachowców. Sytuacja zmienia się na tyle dynamicznie, że prawdopodobnie Polska będzie musiała zaktualizować model branży mlecznej, żeby utrzymać tę wielkość produkcji.
- To jest nasza rola jako organizacji. Musimy stworzyć mądrą wieloletnią strategię, którą później na wzór wołowiny uda się wpisać w działania rządu w kontekście wsparcia – zauważa Agnieszka Maliszewska.
Książki warte polecenia: Sygnały racic|Rozród - Praktyczny przewodnik zarządzania rozrodem (Cow Signals)