Resort finansów chce wycisnąć dodatkowe 27,5 mld zł z podatków
Ministerstwo Finansów liczy, że planowane zmiany w ustawie o podatkach od osób prawnych i fizycznych, na tyle uszczelnią system podatkowy, że w ciągu 10 lat od ich wprowadzenia przyniosą w sumie dodatkowe 27,5 mld zł - poinformował PAP w wywiadzie Maciej Żukowski, dyrektor departamentu podatków dochodowych w Ministerstwie Finansów.
Resort chciałby, żeby zmiany ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne weszły w życie od początku 2018 roku.
Prezydent podpisał ustawę o podatku rolnym
Według Żukowskiego głównym celem proponowanych zmian do ustawy o CIT i PIT jest uszczelnienie systemu podatkowego i reakcja na konkretne przykłady agresywnej optymalizacji podatkowej.
- Zidentyfikowaliśmy pięć głównych obszarów, w których często wyciekają wpływy z podatków dochodowych. Po pierwsze jest to kreowanie sztucznych strat kapitałowych, po drugie nadmierne odsetki od pożyczek od podmiotów powiązanych, po trzecie są to koszty usług niematerialnych jako sposób na transfer zysku. Po czwarte zauważyliśmy praktykę nadużywania Podatkowych Grup Kapitałowych (PGK). Po piąte są to tzw. CFC, czyli kontrolowane spółki zagraniczne, przez które wyciekają nam pasywne zyski - powiedział dyrektor departamentu.
Minister uszczelnia system. Miliardy zostaną w budżecie
- W podatku CIT będzie można łączyć jedynie dochody z danego źródła przychodów. Znaczy to, że oddzielamy systemowo możliwość rozliczania strat ze źródeł kapitałowych z zyskami ze źródeł operacyjnych. Nie nakładamy różnej stawki opodatkowania na te źródła, są one dokładnie takie same, ale uniemożliwiamy kompensowanie sobie strat kapitałowych, które są niejednokrotnie kreowane sztucznie, z zyskiem operacyjnym - wyjaśnił.
- Modyfikujemy też przepisy dotyczące tak zwanej cienkiej kapitalizacji (odsetki od pożyczek od podmiotów powiązanych - PAP). W tym przypadku jest to implementacja dyrektywy ATAD, która jest narzucona przez Komisję Europejską na rząd RP. To samo jest z modyfikacją przepisów dotyczących kontrolowanej spółki zagranicznej. Również tutaj mamy taki obowiązek wynikający z ATAD - dodał Żukowski.
Nowe prawo ma uszczelnić pobór VAT
Zwrócił uwagę, że celem PGK nigdy nie było stworzenie jakichś specjalnych ulg podatkowych, ale jest to ukłon w stronę podatników wywodzących się z tego samego rdzenia kapitałowego, tak żeby różne spółki, należące do tego samego właściciela, były w stanie rozliczać swoje zyski i straty wewnątrz grupy.
Niektóre nowe rozwiązania zaostrzą funkcjonowanie PGK, gdyż naruszenie warunków funkcjonowania PGK, chociażby przez sprzedanie spółki należącej do grupy, skutkowałoby jej rozwiązaniem ze skutkiem od momentu powstania grupy.
- Natomiast łagodząc przepisy dotyczące PGK wyłączamy obowiązek stosowania przepisów limitujących wysokość odsetek, zmniejszamy przeciętny kapitał zakładowy członków PGK z 1 mln zł o 500 tys. zł. Obniżamy również wymóg bezpośredniego udziału z 95 proc. do 70 proc. oraz obniżamy próg dochodowości w PGK z 3 proc. do 2 proc. - powiedział Żukowski.
Wyjaśnił, że istotą zmian w planowanej modyfikacji przepisów ograniczających wysokość odliczanych odsetek, polega na odejściu od badania istnienia powiązań między podatnikiem a pożyczkodawcą.
Morawiecki: w tym roku wzrost będzie solidny, PKB przekroczy 3 proc.
Zaznaczył, że ograniczenie to nie będzie stosowane do nadwyżki odsetek nie przekraczających 120 tys. zł. w skali roku i dlatego zmiana ta nie powinna mieć wpływu na małe i średnie przedsiębiorstwa.
- Następna modyfikacja dotyczy kontrolowanych spółek zagranicznych. Istotą zmian jest odejście od stawki nominalnej, przy kwalifikowaniu spółki jako kontrolowanej spółki zagranicznej, na rzecz efektywnej stawki podatku. Niektóre jurysdykcje podają nominalną stawkę podatku, która jest znacznie wyższa niż w Polsce, ale później negocjują indywidualne stawki z podatnikiem lub wprowadzają zwroty pobranego podatku, z czego wynikają efektywne stawki podatku w wysokości kilku proc. Obniżamy również próg udziału przychodów pasywnych w przychodach ogółem spółki zależnej z 50 proc. do 33 proc. i wprowadzamy przesłankę kontroli nad zagraniczną spółką ustaloną w odniesieniu do grupy podmiotów powiązanych a nie pojedynczego podatnika - powiedział Żukowski.
Kolejną zmianą w przepisach ma być wprowadzenie przepisów limitujących wysokość kosztów usług niematerialnych.
Zaległości podatkowe rosną szybciej niż dochody
Zaznaczył jednocześnie, że ograniczenie nie ma zastosowania do kosztów usług nie przekraczających 1,2 mln zł i nie dotyczy opłat i należności zaliczonych do kosztów wytworzenia danego towaru bądź usługi.
Pomysłem gwarantującym wprowadzenie pewnej sprawiedliwości podatkowej ma być minimalny podatek dochodowy od spółek osiągających dochody z nieruchomości komercyjnych. Podatku nie zapłaci jednak spółka, która już teraz ponosi obciążenia z tytułu CIT - gwarantuje to mechanizm odliczenia.
Na wieś trafią miliardy złotych. Morawiecki obiecuje rolnikom
Wyjaśnił, że zmiany te dotyczyć będą właścicieli dużych nieruchomości komercyjnych jak duże galerie handlowe bądź biurowce, jeśli dotąd podatków nie płacili. Minimalny podatek dochodowy nie będzie dotyczył hal produkcyjnych, fabryk, czy magazynów.
Dyrektor departamentu poinformował też, że planowane jest wprowadzenie ułatwień dla działalności mikro, małych i średnich przedsiębiorstw. - Poziom środka trwałego zostanie podniesiony z 3,5 tys. zł do 5 tys. zł, co umożliwi jednorazowe zaliczenie takich środków w koszty uzyskania przychodu. Mam nadzieję, że będzie to dodatkowy bodziec inwestycyjny dla takich firm - powiedział.
Zdaniem Żukowskiego zmiany w przepisach mają przywrócić konkurencyjne warunki działalności wszystkich spółek bez względu na źródło pochodzenia kapitału, tak aby każda ze spółek pokazywała bazę podatkowa, od której zapłaci podatek.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś