Producenci owoców i warzyw dostaną kolejne wsparcie
Producenci owoców i warzyw zainteresowani unijnym wsparciem mogą od 2 listopada składać do Agencji Rynku Rolnego powiadomienia o chęci przekazania produktów na cele charytatywne - poinformował Lucjan Zwolak, wiceprezes ARR.
Premier Ewa Kopacz kilka dni temu podpisała rozporządzenie, które pozwala na uruchomienie takiego mechanizmu. W sierpniu Komisja Europejska przedłużyła wsparcie dla producentów owoców i warzyw, dotkniętych rosyjskim embargiem. Największą pomoc przewidziano dla polskich sadowników, którzy mogą wycofać z rynku za odszkodowaniem ponad 296 tys. ton jabłek i gruszek.
Warzywa i owoce droższe niż przed rokiem
Program wsparcia ma obowiązywać do końca czerwca 2016 roku. W jego ramach polscy rolnicy będą mogli uzyskać rekompensaty za wycofanie z rynku 1 750 ton śliwek i winogron, 31 500 ton pomidorów, marchwi, słodkiej papryki, ogórków i korniszonów oraz 1 900 ton brzoskwiń.
Kontynuacja wsparcia dla producentów owoców i warzyw w UE jest konsekwencją decyzji Moskwy z 24 czerwca o przedłużeniu do sierpnia 2016 roku restrykcji importowych dotyczących głównie produktów rolnych i spożywczych z UE.
Podobne mechanizmy uruchomione były też w poprzednim roku. Dwa z nich realizowane były jesienią 2014 r., a trzeci na początku br. W sumie w ramach tych trzech mechanizmów ARR wypłaciła ok. 300 mln zł.
Agencja będzie przyjmowała powiadomienia o zamiarze bezpłatnego przekazania owoców i warzyw na cele społeczne w oddziałach terenowych do momentu przekroczenia limitów. Jeżeli liczba wniosków przekroczy limit (np. 296 tys. ton dla jabłek i gruszek) skończy się przyjmowanie dokumentów i będzie ewentualna redukcja, ale będzie dotyczyła tylko wniosków złożonych w ostatnich pięciu dniach, a nie wszystkich, jak to było w poprzednim roku. Trzeba więc spieszyć z dostarczeniem dokumentów.
Owoce i warzywa są coraz słodsze, ale mniej zdrowe
W lutym, gdy uruchomiono trzecią transzę ubiegłorocznej pomocy dla producentów owoców i warzyw, limit został wyczerpany już pierwszego dnia, a redukcja w przypadku jabłek sięgnęła ponad 66 proc.
Teraz może być podobnie, gdyż rekompensatą objęte są jabłka drugiego gatunku, czyli małe, a takich w tym roku jest dużo. Ponadto nie ma kar za niewywiązanie się z realizacji wycofania owoców z rynku, więc rolnicy mogą składać wnioski "na wszelki wypadek".
Stawki rekompensaty są podobne jak w ubiegłym roku - ok. 70 groszy za kilogram jabłek. Dostawca może liczyć także na ok. 70 gr za kg na pokrycie kosztów sortowania, pakowania i transportu.
Maksymalnie jedna osoba może wyrazić chęć przekazania 500 ton owoców. Wycofane owoce i warzywa przeznaczone do bezpłatnej dystrybucji lub innych celów muszą spełniać wymagania jakości handlowej.
Jednak w tym roku sytuacja producentów owoców jest znacznie lepsza, bo ceny płacone przez przemysł i stawki zbytu jabłek deserowych są znacznie wyższe. Za jabłka do przetwórstwa można uzyskać 0,4-0,5 zł za kg, a cena hurtowa jabłek deserowych w zależności od gatunku i wielkości wynosi 1,20-2,15 zł/kg.
Zwolak poinformował, że wypłata pieniędzy nastąpi w przyszłym roku po zakończeniu całego mechanizmu pomocy.