Minister tłumaczy, dlaczego opłata cukrowa jest niezbędna
Wprowadzenie opłaty cukrowej jest potrzebne, bo w otyłości dzieci dogonimy Zachód szybciej niż w czymkolwiek innym - wskazał w środę minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Zaznaczył, że także opłata od alkoholi w małych opakowaniach ma uzasadnienie zdrowotne, bo spożycie "małpek" rośnie.
Minister zdrowia uczestniczył w Warszawie w spotkaniu zorganizowanym przez Press Club Polska. Był pytany m.in. o przyjęty we wtorek przez rząd projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z promocją prozdrowotnych wyborów konsumentów.
Rząd przyjął projekt o podatku cukrowym
- To opłata cukrowa, nie podatek, bo nie wpływa do budżetu, (...) nie może być wydana na inne cele niż określone w ustawie, która mówi o tym, że wszystkie pieniądze z niej trafią do Narodowego Funduszu Zdrowia - wyjaśniał minister.
Zaznaczył, że Fundusz będzie musiał bardzo szczegółowo raportować, na co wyda te pieniądze. Muszą one zostać przeznaczone m.in. na walkę ze skutkami chorób cywilizacyjnych, m.in. na otyłość czy cukrzycę.
Minister przywołał wyniki badań, mówiące o tym, że 70 proc. Polaków uważa, że powinniśmy ograniczyć spożycie napojów wysokosłodzonych. - Myślę, że wszyscy już dostrzegli to, że w kwestii otyłości dzieci dogonimy Zachód szybciej niż w czymkolwiek innym - zaznaczył.
Szumowski wyjaśniał, że opłata ma objąć napoje słodzone, a nie inne produkty zawierających cukier, bo z badań, np. w Stanach Zjednoczonych, wynika, że 40 proc. dziennego zapotrzebowania kalorycznego pochodzi z napojów wysokosłodzonych.
Coraz więcej przeciwników podatku od cukru. Płyną listy do ministrów
- Takie działanie jest też zgodne z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia, która mówi, że powinniśmy wprowadzić fiskalne narzędzia, które ograniczą ilość wysokosłodzonych produktów - wskazał.
Argumentując wprowadzenie opłat od alkoholi w małych opakowaniach, minister wskazał, że widoczny jest drastyczny wzrost spożycia alkoholu w butelkach 100 i 200 ml. - To najszybciej rosnąca branża spożycia alkoholu w Polsce - zaznaczył.
Zgodnie z projektem ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z promocją prozdrowotnych wyborów konsumentów przedsiębiorcy prowadzący sprzedaż napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży na podstawie zezwolenia będą zobowiązani do wniesienia opłaty związanej ze sprzedażą napojów alkoholowych o objętości nieprzekraczającej 300 ml.
Proponowana opłata wynosi 25 zł od litra stuprocentowego alkoholu sprzedawanego w opakowaniach o objętości do 300 ml. Przykładowo oznacza to 1 zł od 100 ml małpki wódki 40 proc., 2 zł od 200 ml małpki wódki 40 proc. i 88 gr od 250 ml małpki wina 14 proc.
Spożywamy coraz więcej cukru, choć mniej słodzimy
Projekt zakłada wprowadzenie opłaty od napojów słodzonych. Opłata ma dzielić się na część stałą i zmienną. Opłata stała to 50 gr za litr napoju z dodatkiem cukru lub substancji słodzącej, dodatek 10 gr za litr napoju z dodatkiem substancji aktywnej (kofeina lub tauryna), opłata zmienna to 5 gr za każdy gram cukru powyżej 5 gram/100 ml - w przeliczeniu na litr napoju.
Dochody z opłaty od napojów słodzonych będą wpływać do NFZ i muszą być przeznaczone na działania o charakterze edukacyjnym i profilaktycznym oraz na świadczenia opieki zdrowotnej związane z utrzymaniem i poprawą stanu zdrowia świadczeniobiorców z chorobami rozwiniętymi na tle niewłaściwych wyborów i zachowań zdrowotnych, w szczególności z nadwagą i otyłością.
Zniesienie limitów produkcji cukru - okiem naukowca i praktyka
Obowiązek zapłaty opłaty spoczywać ma na podmiocie, który sprzedaje napój do punktu sprzedaży detalicznej. Obowiązek powstaje w momencie wprowadzenia sprzedaży, tj. przekazania do sklepu lub przesunięcia magazynowego do punktu sprzedaży detalicznej w przypadku sprzedaży własnej producenta.
Z opłaty są całkowicie zwolnione napoje będące wyrobami medycznymi, zarejestrowanymi suplementami diety, żywnością specjalnego przeznaczenia medycznego, preparatami do początkowego żywienia niemowląt i wyrobami akcyzowymi. Z opłaty stałej zwolnione są także napoje zawierające co najmniej 20 proc. soku owocowego, warzywnego lub owocowo-warzywnego oraz będące izotonikami zgodnie z rozporządzeniem komisji UE nr 432/2012.
Projekt przewiduje przekazywanie 117 mln zł rocznie na rzecz Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej, tj. na finansowanie zajęć szkolnych dla dzieci i młodzieży w ramach profilaktyki pierwotnej. W pierwszym roku działania ustawy, która ma wejść w życie w kwietniu, kwota będzie proporcjonalnie mniejsza.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś