Ruszyła kampania cukrownicza w Cukrowni Strzyżów
20 września rozpoczęła kampanię cukrowniczą najstarsza działająca na Zamojszczyźnie Cukrownia Strzyżów. To pierwsza kampania, która będzie przebiegać już po likwidacji kwot produkcji cukru i izoglukozy, która nastąpi 1 października. Wcześniej, zgodnie z długoletnią tradycją cukrowniczą 16 września odbyło się rozpalenie pieca wapiennego.
Uroczystość zawsze rozpoczyna się mszą świętą celebrowaną na terenie zakładu. Podczas niej poświęcone są podstawowe surowce wykorzystywane w kampanii: burak cukrowy, węgiel, koks, kamień wapienny oraz oczywiście cukier.
Atak zimy na Zamojszczyźnie
W krótkim przemówieniu dyrektor zakładu Ryszard Piskorski stwierdził, że przyszłość cukrowni zależy od tego czy będzie miała buraki, a te będą wtedy, gdy plantatorzy będą mogli na nich zarobić. Związki plantatorskie powinny dążyć do wynegocjowania zadowalających dla nich warunków i podpisania 5-letnich umów kontraktacyjnych, co wprowadziłoby stabilizację produkcji zarówno dla plantatorów, jak i cukrowni.
Przewodniczący związku plantatorów przy Cukrowni Strzyżów Grzegorz Laskowski potwierdził, że takie negocjacje z właścicielem cukrowni, czyli spółką Suedzucker Polska S.A. są prowadzone i ma nadzieję, że zakończą się porozumieniem.
Następnie dyrektor i zaproszeni goście dokonali uroczystego rozpalenia pieca wapiennego.
W tej kampanii w Strzyżowie planuje się przerób ok. 400 tysięcy ton buraków, co oznacza, że produkcja cukru zakończy się pewnie po Nowym Roku. Część buraków do przerobu będzie przewożona z rejonu Przeworska.
W tym roku rejon Cukrowni Strzyżów ponownie dotknęła klęska suszy, która spowodowała, że buraków nie można było kopać wcześniej. Na szczęście na początku września przyszły opady, które trochę poprawiły sytuację, ale na rekordowe plony nie ma co liczyć.
- Krok po kroku w zakresie doboru odmian, nawożenia i ochrony. Zamów prenumeratę miesięcznika "Nowoczesna Uprawa" już teraz