Rozród krów, poprawa ekonomiki produkcji mleka oraz stosowanie probiotyków i ziół w żywieniu bydła. To główne tematy konferencji zorganizowanej przez firmę Blattin.
Pasze płynne i stałe w odchowie cieląt, przyczyny i profilaktyka zapaleń płuc oraz kompleksowe podejście do biegunek. To główne tematy konferencji, która odbyła się 9 lutego w Samostrzelu w woj. kujawsko-pomorskim. Święto Krowy...
Hodowcy bydła i producenci mleka spotkali się 22 lutego w miejscowości Cieślin koło Inowrocławia na XVIII Ogólnopolskiej Konferencji poświęconej zwiększeniu efektywności produkcji w stadach krów mlecznych.
Żywienie krów i jego wpływ na rozród omówił prof. dr hab. inż. Zygmunt Maciej Kowalski z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie.
Zaburzenia w rozrodzie krów mlecznych są najważniejszym po mastitis problemem zdrowotności bydła. Wraz z ich wystąpieniem obniża się wydajność mleczna oraz liczba cieląt. Jednocześnie rosną koszty nasienia, opieki weterynaryjnej, brakowania krów i te związane z większym nakładem pracy.
Celem każdego hodowcy powinno być uzyskanie okresu międzywycieleniowego na poziomie 380-395 dni, a okresu międzyciążowego na poziomie 85-100 dni.
Pierwsze krycie powinno być przeprowadzone między 60-75 dniem laktacji. Skuteczność pierwszej inseminacji nie powinna być niższa niż 60 proc., a zużycie nasienia na ciąże nie powinno przekroczyć 1,8 słomki na sztukę.
W grudniu 2017 r. pogłowie krów mlecznych w Polsce wyniosło 2,15 mln sztuk i było o 1,1 proc. większe niż przed rokiem - wynika z danych GUS. Ostatni raz taki przypadek odnotowano przed 10 laty. To przede wszystkim efekt...
- Każdy dzień bez ciąży po 110 dniu laktacji kosztuje hodowcę od 15 do 25 zł na dzień – przekonywał profesor Kowalski.
Pierwsza ruja powinna wystąpić najpóźniej do 30 dnia laktacji. Jedną z przyczyn jej opóźnienia jest ujemny bilans energii, który wynika z wysokiej wydajności mleka oraz niedostatecznego pobrania energii. Im później po wycieleniu przypada dzień z najniższym ujemnym bilansem energii, tym później występuje pierwsza owulacja i tym gorsze są prognozy dla rozrodu.
O poprawie ekonomiki produkcji mleka opowiedział Bill Woodley z Kanady. Zwrócił on uwagę, że krowy cielne, u których wystąpi stres cieplny mogą wycielić się nawet 7 dni przed terminem. Ich cielęta mają niższą wagę urodzeniową i przy odsadzeniu oraz mniejsze stężenie immunoglobulin w surowicy krwi. Dodatkowo jałówki pochodzące od tych krów w pierwszej laktacji dają o 5,1 kg mleka mniej.
- Produkcja mleka zależy również od częstotliwości doju. W gospodarstwach, w których zwiększono liczbę udojów z dwukrotnego na trzykrotny uzyskano średnio 8-15 proc. wyższą produkcję mleka - tłumaczył Bill Woodley.
O wpływie probiotyków i ziół w poprawie efektywności produkcji bydła mlecznego opowiedział dr inż. Krzysztof Białoń z firmy AdiFeed.
Zwrócił on uwagę, że stany zapalne (infekcje i choroby) u zwierząt mogą pochłonąć ponad 30 proc. energii ze składników pokarmowych i mają znaczny wpływ na ich wyniki produkcyjne.
Spotkanie zorganizowała firma Blattin przy współpracy z Lallemand i AdiFeed, a jednym z patronów medialnych było czasopismo Hoduj z Głową Bydło.