Dwa województwa, ale podobne problemy z uprawą kukurydzy
Firma Jarkowski Agrohandel z Węgrowa zaprosiła rolników z Mazowsza i Lubelszczyzny na "Dni Kukurydzy". Impreza w tym roku odbyła się w trzech lokalizacjach: w Ogródku koło Grębkowa (powiat węgrowski), Kamionce koło Latowicza (powiat miński) i w Góździe koło Stanina (powiat łukowski).
Działająca od 1997 firma specjalizuje się w obsłudze oraz doradztwie hodowców bydła mlecznego i mięsnego z południowego Mazowsza i północnej części woj. lubelskiego. Na imprezę przyjeżdża z roku na rok coraz więcej rolników, ponieważ w tym rejonie Polski kukurydza jest często podstawową uprawą w gospodarstwie.
Kukurydza bez GMO. Inspektorzy sprawdzili pola
Pozostała kukurydza uprawiana jest na ziarno i jest sprzedawana. Poza kukurydzą wszystkie uprawy są na pasze dla bydła. Na polach produkcyjnych siane jest kilka odmian kukurydzy o FAO 240- 260. Wyższe FAO się tu nie sprawdza ze względu na dość wczesne przymrozki w tym regionie.
Na poletkach rolnicy mogli zobaczyć prawie 50 odmian kukurydzy z 7 hodowli, rosnące na glebach klasy IV. - Kukurydza wyrosła nam wyjątkowo wysoka jak na ten rok - podkreślił gospodarz. - Pięknie wyrosła i bardzo ładnie trzymała się w zieloności. Gdyby nie przymrozki, mielibyśmy sporo odmian, które byłyby w dużej części zielone. Niestety, pewnej nocy burza dużo zniszczyła - dodał.
W tym roku, oprócz poletek kukurydzy przybyli goście mogli zobaczyć pokaz orki oraz obejrzeć wystawę sprzętu do uprawy i zbioru kukurydzy.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś