Zeszłoroczna susza nie daje o sobie zapomnieć
Zeszłoroczna susza nie pozwala o sobie zapomnieć i nadal zbiera swoje żniwo. Mniej żyzne gleby Opolszczyzny, na których ze względu na zaskorupienie nie udało się przeprowadzić prawidłowych zabiegów uprawowych zmuszając tym samym niektórych producentów rzepaku do siewu uproszczonego, nie są teraz w stanie prawidłowo wyżywić roślin.
Rzepak jest rośliną o wysokim znaczeniu dla wielu producentów rolnych. Mimo bardzo trudnych warunków spowodowanych suszą, wielu plantatorów podjęło w sierpniu nierówną walkę z naturą i zasiało na swoich polach tę roślinę. Twarda jak skała gleba pozwalała w wielu wypadkach tylko na ograniczoną uprawę.
Słabiej przesuszona dzięki temu rola pozwoliła nasionom rzepaku na szybszy start niż w wypadku pełnej technologii uprawy. W styczniowe mrozy wiele rzepaków w centralnej Opolszczyźnie wchodziło w różnych fazach rozwoju, niewielkie opady pozwoliły się roślinom zregenerować, ale w skrajnych warunkach były to 3-4 liście. Niewielka pokrywa śnieżna pozwoliła też przetrwać krótkotrwałe spadki temperatur.
Wiosenne nieduże, ale równomierne opady deszczu pozwoliły lokalnym rzepakom na przyzwoity start. Niestety na niektórych plantacjach od dwóch tygodni rolnicy obserwują bardzo mocny spadek kondycji roślin, ich ograniczony rozwój.
Pojawiają się również jednoznaczne i intensywne oznaki niedoborów co ciągnie za sobą również osłabienie odporności roślin i ekspansję patogenów. Lustracja pól pokazuje iż ryzosfera jest wyjątkowo słaba. Kilkucentymetrowy korzeń z niewielką wiązką nie jest już w stanie odżywiać roślin.
Przyczyną takiego stanu rzeczy jest nienaruszona warstwa zbitej gleby na głębokości 10-15 cm której rzepak nie był w stanie przebić. Pojawiają się również oznaki niedoborów wody. Mniejsze zdolności wiązania wody na słabszych, miej żyznych kompleksach przy dość silnych wiatrach powoduje szybkie przesuszanie wierzchniej warstwy, do głębszych zasobów roślina nie ma w tych wypadkach dostępu.
Swoje pięć groszy do sytuacji dorzuca również fakt ograniczenia jesiennego odżywiania rzepaku lub całkowita z tego rezygnacja, jak i duże zachwaszczenie wielu plantacji za czym idzie konkurencja o wodę.