Polska szerzej otwiera chiński rynek na swoje produkty
Polska delegacja rozmawiała w ubiegłym tygodniu o możliwości sprzedaży kolejnych polskich produktów na chiński rynek, chodzi m.in. o eksport wieprzowiny czy drobiu - powiedział wiceminister rolnictwa Jacek Bogucki. Dodał, że Chińczycy są przychylni naszym propozycjom.
W ubiegłym tygodniu wiceminister rolnictwa Jacek Bogucki przebywał w Chinach, gdzie odbył rozmowy m.in. w tamtejszym ministerstwie rolnictwa oraz w Generalnym Urzędzie Nadzoru nad Jakością, Inspekcji i Kwarantanny Chińskiej Republiki Ludowej (AQSIQ). Wziął też udział w oficjalnym otwarciu targów Anufood China 2016 w Pekinie, Polska była krajem partnerskim.
Jurgiel: jesteśmy przygotowani na eksport jabłek do Chin
- Najtrudniejszym tematem w rozmowach ze stroną chińską jest uznanie przez Chińczyków tzw. regionalizacji - powiedział Bogucki. Chodzi o możliwość eksportu polskiej wieprzowiny ze stref nieobjętych restrykcjami. Obecnie wywóz tego rodzaju mięsa jest niemożliwy ze względu na występowanie w Polsce wirusa ASF.
Jak mówił Bogucki, wiele krajów uznaje regionalizację, nie tylko Europa, ale także część krajów azjatyckich. Podkreślił, że polska wieprzowina jest dokładnie badana, nie może więc zarażać.
- Strona chińska te argumenty zaczyna coraz bardziej rozumieć, ale jest to dla nich trudna decyzja ze względu na potencjał produkcyjny, tam jest ponad 600 mln sztuk świń - tłumaczył. W Polsce jest tylko ok. 10 mln sztuk trzody chlewnej.
- Rozmawiamy z Chińczykami na temat zwiększenia ilości zakładów drobiowych (uprawnionych do eksportu do Chin - PAP), złożyliśmy kolejne dokumenty dotyczące uznania tych zakładów. Są pozytywne reakcje na ten temat - powiedział Bogucki. Jest jeszcze kwestia dotycząca eksportu pewnych elementów drobiu: jak kurze łapki czy lotki, jest to na etapie uzgodnień - dodał.
Goście z Chin przekonali się o walorach polskiego drobiu
21 października służba weterynaryjna (AQSIQ) poinformowała o zakończeniu procedury otwarcia rynku chińskiego dla jaj wylęgowych i piskląt jednodniowych z Polski.
Podczas tej wizyty doszło do podpisania jednego z pierwszych dużych kontraktów na eksport jabłek - na 4 tys. ton - poinformował Bogucki.
Na początku listopada chińska inspekcja AQSIQ opublikowała listę zatwierdzonych sadów oraz pakowalni, co jest równoznaczne z otwarciem chińskiego rynku dla polskich jabłek. W bieżącym sezonie będziemy mogli eksportować z 453 sadów oraz 135 pakowalni.
W sprawie wołowiny ustaliliśmy, że zostanie powołany zespół polsko-chiński, który będzie pracował nad otwarciem tego rynku. Polska na razie nie ma statusu kraju wolnego ("znikomego ryzyka") od choroby "szalonych krów", czyli BSE. Prawdopodobnie uzyskamy go wiosną przyszłego roku.