Nowy Jedwabny Szlak Chin szansą dla Polski. Żywność podbije Azję?

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Łukasz Osiński PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
19-08-2015,12:55 Aktualizacja: 19-08-2015,13:18
A A A

Lansowana przez władze Chin koncepcja Nowego Jedwabnego Szlaku to dla nas szansa na zwiększenie eksportu do tego państwa. W relacji z tym krajem mamy rekordowy deficyt handlowy. Znajdujemy się na zachodnim krańcu Szlaku, więc możemy też zyskać na tranzycie.

Koncepcja Nowego Jedwabnego Szlaku została zaprezentowana jesienią 2013 r. przez Xi Jinpinga, lidera Chińskiej Republiki Ludowej. Odwołuje się do dawnego szlaku handlowego łączącego Chiny z Europą i Bliskim Wschodem, który był wykorzystywany przez kupców od III wieku p.n.e. do XVII wieku n.e. Liczące 12 tys. km połączenie przestało mieć znaczenie ok. 1650 r., po odkryciu drogi morskiej do Chin.

Jak pisze Marcin Kaczmarski z Ośrodka Studiów Wschodnich, Chiny mówiąc w XXI wieku o Nowym Jedwabnym Szlaku wprost nawiązują do okresu świetności cywilizacji chińskiej, kiedy były centrum ówczesnego świata.  

Pociąg cargo z polską żywnością wyruszy z Łodzi do Chin

Polskie piwo, soki, woda mineralna i wyroby cukiernicze znalazły się w "eksportowym” pociągu, który w poniedziałek wieczorem wyruszy z Łodzi do chińskiego Chengdu. To inauguracja regularnej linii cargo, która do tej pory -...

Nowy Jedwabny Szlak stał się obecnie jedną z kluczowych koncepcji rozwoju gospodarczego Państwa Środka. Zakłada utworzenie korytarzy transportowych łączących Chiny z UE - najważniejszym partnerem handlowym Chin.  

Ekspert wskazuje, że rdzeniem koncepcji lądowego odcinka jest rozszerzenie istniejących połączeń kolejowych pomiędzy Chinami i Europą. Obecnie ułamek handlu odbywa się transportem kolejowym (3,5 proc. chińskiego eksportu do UE trafia drogą lądową). Jego główną zaletą jest dużo niższy koszt w porównaniu z transportem lotniczym oraz kilkukrotnie krótszy czas w porównaniu z transportem morskim (od 12 do 16 dni między centralnymi Chinami i Niemcami, drogą morską 50-60 dni).

Trasa morska Nowego Jedwabnego Szlaku siłą rzeczy będzie wchodziła do Europy przez południe (Grecja) i faworyzowała kraje bałkańskie i Węgry. Z kolei najkrótszy wariant trasy lądowej prowadzi do Niemiec przez Polskę.

Z kolei Damian Wnukowski, ekspert PISM podkreśla, że Chińczycy podchodzą do Nowego Jedwabnego Szlaku poważnie i właściwie wszystko, co robią w polityce zagranicznej, jest powiązane z nim.

- Chodzi też o instytucje, w tym powstały niedawno fundusz Nowego Jedwabnego Szlaku i tworzący się Azjatycki Bank Inwestycji Infrastrukturalnych. Podczas każdej wizyty zagranicznej w krajach, które są na drodze szlaku - czy to w Azji Centralnej, Azji Południowej czy Europie, przewija się cały czas ta koncepcja - powiedział PAP.

Zdaniem eksperta wzywaniem dla Polski w kontaktach gospodarczych z Chinami jest największy deficyt handlowy spośród wszystkich państw, z którymi handlujemy. - Ułatwienia w handlu dzięki nowym połączeniom transportowym, kolejowym, inwestycjom logistycznym mogą przyczynić się do tego, że polski eksport do Chin zwiększy się. Pamiętajmy jednak, że nasza oferta musi być dostosowana do chińskich oczekiwań - musimy znaleźć nisze, jak żywność, czy trwałe dobra użytkowe - dodał na koniec.

Poleć
Udostępnij