Zaniedbania na fermach nie są przyczyną wzrostu populacji szczurów

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
11-01-2023,13:10 Aktualizacja: 11-01-2023,13:14
A A A

Kontrole wykluczyły, by przyczyną nadmiernego rozrostu populacji szczurów w kilku miejscowościach na pograniczu powiatów gnieźnieńskiego i wrzesińskiego, były zaniedbania na fermach czy gospodarstwach rolnych - przekazał Wielkopolski Urząd Wojewódzki w Poznaniu.

Pod koniec grudnia Tadeusz Szymanek, burmistrz miasta i gminy Czerniejewo (pow. gnieźnieński) w apelu do mieszkańców i firmom hodujących zwierzęta przypomniał o obowiązku wykonywania deratyzacji na posesjach. Apel związany był z sygnałami o większej liczbie szczurów występujących na terenie gminy.

plaga myszy w australii, Nowa Południowa Walia, Michael McCormack, organizacja PETA

Plaga myszy nęka rolników. Wicepremier nazywa ekologów szczurami

Australia, a przede wszystkim tamtejsi farmerzy, mierzy się z apokaliptyczną wręcz plagą myszy. Apelujący o niezabijanie gryzoni ekolodzy zostali mocno skrytykowani przez władze państwa. Na wyjadające płody rolne myszy jakiś czas temu mocno...

W relacjach niektórych lokalnych mediów pojawiała się hipoteza sugerująca, że wzrost populacji szczurów na pograniczu powiatów wrzesińskiego i gnieźnieńskiego mógł być związany z działającymi na tym terenie fermami norek.

Jarosław Władczyk, rzecznik prasowy wojewody wielkopolskiego przekazał, że do Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego dotarły sygnały o zwiększonej liczbie gryzoni w dziewięciu miejscowościach powiatów gnieźnieńskiego i wrzesińskiego. Przyznał również, że samorząd Wrześni wystąpił do urzędu z prośbą o pomoc "w zakresie podjęcia działań koordynacyjnych o zasięgu międzypowiatowym i właściwych służb w związku z wystąpieniem plagi szczurów".

Rzecznik zapewnił, że inspekcja sanitarna na bieżąco monitoruje sytuację, szczególnie w okolicy ferm zwierzęcych, dużych gospodarstw, czy przedsiębiorstw zajmujących się produkcją żywności.

- Z punktu widzenia sanitarnego nie ma możliwości określenia przyczyny zwiększonej populacji szczurów na terenie powiatów wrzesińskiego i gnieźnieńskiego. Prowadzone kontrole wykluczyły jako przyczynę takiego stanu występowanie zaniedbań na terenie ferm czy innych gospodarstw rolnych - zaznaczył rzecznik.

Rzecznik wojewody podkreślił przy tym, że powiatowi lekarze weterynarii na bieżąco udzielają informacji, także właścicielom dużych gospodarstw rolnych, na temat rozwiązań, dzięki którym populacja szczurów może zostać ograniczona.

Szymon Robaszkiewicz, wójt gminy Niechanowo (pow. gnieźnieński) zaznaczył, że zgodnie z przepisami każdy z mieszkańców jest zobligowany do pilnowania na własnym terenie porządku i czystości, także w kwestii przeprowadzania deratyzacji. Dodał, że samorząd jest w stałym kontakcie ze służbami weterynaryjnymi i sanitarnymi.
 

Poleć
Udostępnij