Zagryziony cielak leżał na pastwisku. To kolejna ofiara wilków?
Rolnik z powiatu przasnyskiego (woj. mazowieckie) znalazł na swojej łące martwego cielaka. Zwierzę zostało prawdopodobnie zagryzione przez wilki.
Gospodarz z gm. Jednorożec poinformował o sprawie przasnyską policję. Ze zgłoszenia wynika, że w miejscowości Żelazna Rządowa na należącym do mężczyzny pastwisku został zagryziony cielak. Wszystko wskazuje na to, że padł ofiara wilków.
Wilk zaatakował myśliwego. Na ambonie czekał na pomoc
W tym roku na północnym Mazowszu już kilkukrotnie alarmowano o atakach drapieżników na zwierzęta gospodarskie czy domowe. Trzeba jednak podkreślić, że wilki nie stanowią bezpośredniego zagrożenia dla człowieka. Są ostrożne, nawet płochliwe, co nie znaczy, że można lekceważyć informacje o ich występowaniu w najbliższej okolicy.
"Hodowcy chcący spać spokojnie, powinni pomyśleć o specjalnych zabezpieczeniach. W związku z tym apelujemy o zapewnienie właściwej opieki zwierzętom pozostawianym na pastwiskach, szczególnie we wczesnych godzinach porannych, po wypędzeniu bydła. Zwierzęta pozostawione na pastwiskach położonych w znacznej odległości od zabudowań mogą stać się łatwym celem polowań wilków" - przestrzega Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska (GDOŚ).
Wśród metod zabezpieczania zwierząt gospodarskich wymienia się: tzw. fladry, czyli kawałki kolorowego, zwykle czerwonego, zwiewnego materiału ponaszywane na sznurek okalający pastwisko; tzw. pastuchy elektryczne oraz specjalnie szkolone psy oraz ogrodzenia z siatki.
Wilki są coraz bardziej zuchwałe. Zagryzły wyjątkowe owce
Zgodnie z obowiązującymi przepisami za straty wyrządzone przez wilki m.in. w pogłowiu zwierząt gospodarskich przysługuje odszkodowanie.
"W takiej sytuacji konieczne jest zabezpieczenie martwego bydła i wszelkich śladów zdarzenia oraz bezzwłoczny kontakt z właściwą miejscowo regionalną dyrekcją ochrony środowiska oraz lekarzem weterynarii, który określi prawdopodobną przyczynę, przybliżony czas zgonu i rodzaj poniesionych obrażeń. Nie należy uprzątać zagryzionego zwierzęcia przed przybyciem komisji szacującej szkodę" - podpowiada GDOŚ.
Odszkodowanie nie przysługuje, jeżeli od zachodu do wschodu słońca zwierzę pozostawało na pastwisku bez bezpośredniej opieki.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl