Zaczęło się od zabrudzenia drogi. Rolnik z kłopotami

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
12-02-2020,14:10 Aktualizacja: 12-02-2020,14:17
A A A

Policjanci z komisariatu w Kętach (pow. oświęcimski, woj. małopolskie) podjęli interwencję wobec traktorzysty, który zabrudził ziemią drogę krajową. Okazało się, że był to dopiero początek kłopotów rolnika.

Zgodnie z zapowiedziami policjanci zaczęli częściej reagować na zabrudzenia jezdni przez maszyny rolnicze. Przypadek w Bulowicach gospodarze mogą traktować jako kolejną przestrogę.

znaki ostrzegawcze przed zabrudzoną nawierzchnią, zabrudzone drogi, pojazdy rolnicze, znaki drogowe

Znaku ostrzegawczego przed zabrudzoną drogą nie będzie

Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa udzieliło negatywnej odpowiedzi na wniosek Krajowej Rady Izb Rolniczych w sprawie wprowadzenia nowego znaku drogowego, który ułatwiałby życie rolnikom. Miałby to być znak ostrzegawczy o możliwości...

Gdy bowiem na drogę krajową nr 52 wprost z pola uprawnego, na którym wykonywał orkę, wjechał ciągnik rolniczy marki Ursus i pozostawił błoto na jezdni, policjanci zareagowali bezzwłocznie.

"Zanieczyszczenie drogi stanowiło wykroczenie, a ponadto stwarzało duże zagrożenie dla innych użytkowników popularnej krajówki, więc dzielnicowi natychmiast ruszyli za traktorem, dając sygnały do zatrzymania się. Kiedy pojazd zjechał na pobocze okazało się, że za jego kierownicą siedzi 32-letni mieszkaniec gminy Kęty. Policjanci poinformowali go o popełnionym wykroczeniu" - relacjonuje Komenda Powiatowa Policji w Oświęcimiu.

Kontrola wykazała później, że ciągnik nie posiada aktualnych badań stanu technicznego, a ponadto nie działa w nim drogomierz, który wskazywał same zera. Natomiast z bazy CEPIK wynikało, że podczas badania stanu technicznego w styczniu 2018 roku licznik wskazywał liczbę 1080.

"Za popełnione wykroczenie na traktorzystę został nałożony mandat karny, zatrzymano dowód rejestracyjny pojazdu, a także zobowiązano go do posprzątania blisko 150 m zanieczyszczonej jezdni. W związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa polegającego na ingerencji w prawidłowość pomiaru drogomierza, sprawą zajęli się policjanci kryminalni kęckiego komisariatu. Będą wyjaśniać okoliczności, w jaki sposób doszło do zmiany wskazań drogomierza i kto jest za to odpowiedzialny" - podaje oświęcimska KPP.

Stróże prawa przypominają, że zgodnie z treścią art. 306a Kodeksu karnego, kto zmienia wskazanie drogomierza pojazdu mechanicznego lub ingeruje w prawidłowość jego pomiaru, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Tej samej karze podlega, kto zleca innej osobie wykonanie tego czynu.
 

Poleć
Udostępnij