Za nic mieli zakazy – traktorzyści z kolejnymi problemami
Mimo obowiązujących ich zakazów prowadzenia pojazdów i promili w organizmach, podróżowali ciągnikami rolniczymi. Obu traktorzystom grozi teraz nawet 5 lat spędzonych za kratkami.
W minioną niedzielę (17 listopada) w jednej z miejscowości na terenie gminy Pisz (woj. warmińsko-mazurskie) stróże prawa zatrzymali do kontroli drogowej ciągnik rolniczy marki Zetor. Kierował nim 57-letni mężczyzna, u którego badanie stanu trzeźwości wykazało prawie 2 promile alkoholu.
Ciągnik uderzył w passata. Traktorzysta wydmuchał 4 promile
„To niejedyne przestępstwo, którego dopuścił się traktorzysta. Wsiadł za kierownicę, mając orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów. Zakaz ten obowiązywał go od września tego roku przez kolejne 3 lata. Za popełnienie tych dwóch przestępstw 57-latkowi grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności” – przekazuje w komunikacie Komenda Powiatowa Policji w Piszu.
Natomiast w minioną środę (13 listopada) w jednej z miejscowości pod Drezdenkiem (pow. strzelecko-drezdenecki, woj. lubuskie) funkcjonariusze skontrolowali ciągnik rolniczy z przyczepą, prowadzony przez 55-letniego mężczyznę. Badanie alkomatem wykazało, że miał on niemal 3 promile alkoholu w organizmie.
„Mężczyzna posiadał również zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. 55-latek w dalszą drogę oczywiście nie pojechał. Policjanci po wykonaniu niezbędnych czynności traktor z przyczepą przekazali rodzinie jego właściciela. Teraz mężczyźnie grozi nawet 5 lat pozbawienia wolności” – poinformowała KPP w Strzelcach Krajeńskich.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl