Wiele gmin nie wyznaczyło miejsc do handlu dla rolników. To wbrew ustawie
Kontrola doraźna NIK wykazała, że część gmin nie wyznaczyła miejsc do handlu dla rolników, do czego zobowiązywała ustawa o ułatwieniach w prowadzeniu handlu w piątki i soboty przez rolników i ich domowników.
Podkomisja stała do spraw sprzedaży bezpośredniej oraz handlu detalicznego produktów wytworzonych w gospodarstwach rolnych zapoznała się z informacją ministra rolnictwa na temat realizacji ustawy z dnia 29 października 2021 r. o ułatwieniach w prowadzeniu handlu w piątki i soboty przez rolników i ich domowników.
Nowe przepisy mają ułatwić rolnikom sprzedaż produktów
Janusz Kowalski, wiceminister rolnictwa przypomniał, że ustawa zaczęła obowiązywać 1 stycznia 2022 r., a jej celem jest skrócenie łańcucha żywnościowego oraz ułatwienie sprzedaży produktów wytworzonych przez producentów rolnych.
Polityk zaznaczył, że wyznaczenie miejsca do handlu należy do zadań własnych gminy i jest zadaniem obowiązkowym. Ustawa jednak nie przewiduje sankcji dla gminy w przypadku niewywiązania się z tego obowiązku.
Z danych publikowanych przez gminy wynika, że od momentu wejścia w życie ustawy (1 stycznia ub.r.) 1458 gmin i miast wyznaczyło takie miejsca do handlu, co stanowi 58 proc. wszystkich gmin. Kowalski ocenił, że "przepisy tej ustawy zostały zaimplementowane w sposób bardzo pozytywny".
Anna Wisz, doradca ekonomiczny w Departamencie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Najwyższej Izby Kontroli poinformowała, że w czwartym kwartale ub.r. NIK przeprowadziła doraźną kontrolę realizacji ustawy w 8 urzędach gmin w województwie mazowieckim. - Celem kontroli było zbadanie, czy gminy prawidłowo realizowały zadania polegające na wyznaczeniu miejsca do prowadzenia handlu przez rolników i domowników zgodnie z przedmiotowa ustawą - wyjaśniła.
NIK przyjrzała się drogom lokalnym. Jakie są wnioski?
Powiedziała, że 4 na 8 kontrolowanych urzędów wyznaczyły takie miejsca, w 3 urzędach działania podjęto na skutek kontroli NIK, a jedna z gmin w ogóle nie zrobiła tego.
Przedstawicielka NIK zwróciła uwagę, że działania nie zostały podjęte niezwłocznie po wejściu w życie ustawy, a dopiero w 9-10 miesiącu jej funkcjonowania. Poinformowała, że gminy które nie wyznaczyły miejsc do handlu tłumaczyły, że nie wiedziały o takim obowiązku, mówiono też, że w ustawie nie określono ram czasowych do kiedy mają być wyznaczone miejsca do handlu.
- W gminach, gdzie były wyznaczone miejsca do handlu, spełniały ustawowy wymóg dotyczący dogodnej komunikacji czy bliskiej lokalizacji od centrum gminy - podkreśliła Wisz. Wskazała, że rolnicy zwolnieni byli z opłaty targowej na podstawie oświadczeń m.in. o prowadzeniu działalności rolniczej. Dodała, że ustawodawca nie wyposażył jednak gmin w narzędzia do rzetelnej ich weryfikacji i stwierdzenia, czy produkt został wytworzony w gospodarstwie u rolnika.
Ekspertka zauważyła ponadto, że ustawa nie przewiduje jaka ma być powierzchnia takich miejsc i ile ich ma być oraz co będzie w sytuacji, gdy chętnych do handlu jest więcej niż miejsc. Niektóre gminy wprowadziły tzw. opłatę rezerwacyjną, która była wyższa niż targowa.
Obecni na posiedzeniu posłowie stwierdzili, że ustawa spełnia zadania, ale potrzebna jest większa popularyzacja handlu żywnością od rolników, jak i przekazania informacji konsumentom i rolnikom, że takie możliwości istnieją.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś