Trzy osoby zginęły, a 64 zostały ranne w wyniku tegorocznych pożarów traw, łąk i nieużytków. Straż pożarna odnotowała już ponad 36 tys. takich zdarzeń.
Trzy osoby zginęły, a 64 zostały ranne w wyniku tegorocznych pożarów traw, łąk i nieużytków. Straż pożarna odnotowała już ponad 36 tys. takich zdarzeń.
Do wywołania ogromnego pożaru może przyczynić się już mała iskra. Dlatego trwa akcja "Rzuć palenie!", która ma przypominać rolnikom, ogrodnikom i innym osobom o rozwadze oraz zachęcać do skończenia z niebezpieczną tradycją wypalania traw.
Jak informuje na swojej stronie ministerstwo rolnictwa każdego dnia strażacy wyjeżdżają średnio do kilkuset pożarów traw, łąk i nieużytków. A był nawet dzień, że musieli interweniować aż 1 463 (!) razy. Od początku roku do 12 kwietnia odnotowano 36.737 takich pożarów, z których trzy zakończyły się tragicznie.
W Ząbkach (woj. mazowieckie) w palących się zaroślach znaleziono ciało kobiety. Dramatem zakończył się również pożar w Gliwicach (woj. śląskie). Strażacy wezwani do palących się traw, w zgliszczach prowizorycznego drewnianego szałasu znaleźli ciało mężczyzny. Z kolei we wsi Kochanówka (woj. warmińsko-mazurskie) w zgliszczach znaleziono zwęglone zwłoki mężczyzny, a towarzysząca mu kobieta została ciężko poparzona (70 proc. powierzchni ciała).
W ubiegłym roku strażacy wyjeżdżali do 52.354 pożarów traw, zaś rok wcześniej do 40.000. Przez dwa lata zginęło w nich 16 osób, a 157 zostało rannych.
Akcje gaśnicze mobilizują znaczną liczbę sił i środki. Tylko w tym roku ogień gasiło ponad 275 tys. strażaków, a w akcjach uczestniczyło ponad 56 tys. zastępów.
W ponad 90 proc. przyczyną powstania pożarów traw i nieużytków jest ludzka bezmyślność. Po zimie trawy są wysuszone i palą się bardzo szybko. W rozprzestrzenianiu ognia pomaga także wiatr.
Wciąż pokutuje przekonanie, że wypalanie traw spowoduje szybszy wzrost roślinności. Nic bardziej mylnego. Ogień sieje spustoszenie. Ziemia wyjaławia się, gdyż zahamowany zostaje pożyteczny proces naturalnego rozkładu resztek roślinnych i asymilacja azotu z powietrza. Podczas pożaru do atmosfery przedostaje się szereg związków chemicznych, które są trucizną dla zwierząt.
Wywoływanie pożarów traw, łąk, pastwisk i innych nieużytków jest w Polsce zabronione. Grozi za to kara grzywny, a w przypadku spowodowania zagrożenia dla zdrowia i życia wielu osób oraz spowodowania dużych strat materialnych, kara pozbawienia wolności nawet do 10 lat.