W odwecie za kury i króliki gospodarz zabił psa. Posiedzi 5 lat?
29-latek zabił swojego psa siekierą, bo ten zagryzł kury i króliki. Truchło ukrył w zaroślach nieopodal gospodarstwa i odjechał z posesji ciągnikiem rolniczym. Grozi mu nawet 5 lat więzienia.
Do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Lipsku (woj. mazowieckie) trafiła informacja, że na jednej z posesji w gminie Sienno nietrzeźwy mężczyzna zabił psa. Szybko na miejscu pojawili się mundurowi i zatrzymali gospodarza, u którego badanie wykazało 2,5 promile alkoholu w organizmie.
- Na miejscu funkcjonariusze odnaleźli w zaroślach nieopodal posesji sprawcy truchło psa. Z ich ustaleń wynika, że mężczyzna był świadkiem tego, że jego pies zagryzł kury i króliki. Zdenerwowany zadał psu kilka uderzeń siekierą, zabijając go - relacjonuje mł. asp. Monika Karasińska, oficer prasowy lipskiej KPP.
Osadzony w policyjnym areszcie 29-latek, w trakcie wykonywanych czynności, przyznał się do winy. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Odpowie ponadto za prowadzenie pojazdów mechanicznych - w tym na pewno wspomnianego ciągnika rolniczego - w stanie nietrzeźwości.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl