W lesie stały dwa traktory. Złodziej drewna miał przerwę na piwo
Złodzieja drewna zatrzymali wspólnie dzielnicowy z Komendy Powiatowej Policji w Nisku (woj. podkarpackie) i przedstawiciel Straży Leśnej Nadleśnictwa Rozwadów.
Dzielnicowy z KPP w Nisku, podczas wykonywania czynności służbowych, uzyskał informację o nielegalnym wyrębie i kradzieży drewna z lasu. Postanowił od razu sprawdzić, czy to prawda. Powiadomił o sprawie Nadleśnictwo Rozwadów oraz dyżurnego swojej jednostki.
Opał drogi, więc ruszyli do lasów do drewno
"Na miejscu dzielnicowy wspólnie z pracownikami Straży Leśnej zauważyli pozostawione dwa ciągniki rolnicze, w tym jeden bez tablic rejestracyjnych oraz wóz, na którym znajdowało się złożone drewno. Wokół pojazdów leżało kilkanaście sztuk ściętego drewna sosnowego, przygotowanych do załadunku" - podaje niżańska KPP.
Funkcjonariusze ruszyli na obchód terenu i po chwili zauważyli mężczyznę, który popijał piwo, stojąc przy taczkach, na których leżała pilarka spalinowa.
"W trakcie rozmowy z dzielnicowym przyznał się do wycinki drzew. Drewno zostało zabezpieczone przez Straż Leśną, a 51-letni mieszkaniec gminy Jarocin trafił do policyjnego aresztu. Za kradzież grozi mu kara pozbawienia wolności do 5 lat" - podsumowują stróże prawa z Niska.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl