Traktorzysta w oku kamery. Leśnicy przyznają, że jest problem
Utrwalony na nagraniu kierowca cięgnika rolniczego będzie odpowiadał m.in. za kradzież drewna. Strażnicy leśni rejestrują niepokojący wzrost przypadków takich przestępstw.
W Nadleśnictwie Grodzisk (Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Poznaniu) zamontowane przez strażników leśnych kamery uchwyciły moment kradzieży posuszu, czyli drewna, które obumarło w naturalny sposób. Dzięki nagraniom sprawca – kierowca ciągnika rolniczego - został zidentyfikowany i otrzymał mandat za wjazd do lasu. Trwają też dalsze czynności w związku z dokonaną przez niego kradzieżą.
Uwaga, kradną bydło! Policja apeluje do hodowców
W efekcie prowadzonych czynności kryminalni szybko wpadli na trop złodzieja. Okazał się nim 36-letni mieszkaniec gminy Bolków.
"Złodziej przyznał się do postawionego mu zarzutu, a w swoich wyjaśnieniach tłumaczył, że chciał w ten sposób dorobić i sprzedał skradzione drzewo przypadkowym osobom na opał. Część wyciętych nielegalnie drzew 36-latek pociął dla siebie i zdążył już spalić je w swoim kominku. Za kradzież drewna odpowie teraz przed sądem. Grozi mu kara nawet 5 lat pozbawienia wolności" – wskazuje Komenda Powiatowa Policji w Jaworze.
W związku z kradzieżą 17 drzew różnej grubości został tez zatrzymany 53-letni mieszkaniec gminy Terespol (pow. bialski, woj. lubelskie). By ich pnie nie rzucały się w oczy, a sprawa nie wyszła na jaw, sprawca przykrył wszystko mchem. Pokrzywdzony wycenił wartość strat na 1500 złotych. Całość odzyskanego drewna została przekazana właścicielowi, natomiast amator cudzego mienia został zatrzymany i usłyszał zarzuty. Przyznał się do winy.
Złodziej wyłamał wrota do stodoły. Gospodarze znaleźli go w kukurydzy
Niestety - jak już pisaliśmy - w związku z kryzysem na rynku energetycznym, kradzieże drewna będą się zapewne nasilać. Przyznają to już otwarcie leśnicy. Zauważają niepokojący wzrost przypadków kradzieży tzw. drewna na pniu.
- Od 2016 roku liczba przypadków kradzieży drewna spadała w skali całego kraju. Na terenie naszej dyrekcji w ciągu 5 lat obniżyła się o ponad połowę. W tym roku ta tendencja się odwróciła i na ten moment odnotowaliśmy już 150 przypadków kradzieży drewna z lasu na terenie naszych nadleśnictw. To dwukrotnie więcej niż w roku ubiegłym – mówi cytowany na portalu Lasów Państwowych Sławomir Kaczkowski, inspektor straży leśnej z RDLP w Poznaniu.
- Należy pamiętać, że kradzież drewna jest kwalifikowana jako wykroczenie lub przestępstwo. W zależności od wartości kradzionego drewna takie działanie może podlegać karze mandatu lub zostać skierowane do sądu, który może zasądzić nawiązkę w wysokości dwukrotnej wartości skradzionego drewna - przypomina Tomasz Maćkowiak, rzecznik prasowy poznańskiej RDLP.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl