Tragiczny finał poszukiwań. Nie wrócił z pracy w rodzinnym sadzie
1,5 kilometra od domu zostało znalezione ciało 25-latka z gminy Czemierniki (pow. radzyński, woj. lubelskie). Zaginięcie zgłosiła rodzina, gdy młody mężczyzna, wracając z pracy w rodzinnym sadzie, nie dotarł do domu.
Policjanci natychmiast podjęli akcję poszukiwawczą, w której pomagali strażacy z Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej w Czemiernikach.
Zwłoki kobiety na terenie byłego PGR
Mundurowi przeczesywali okolice miejsca zamieszkania 25-latka, pobliskie trudno dostępne tereny zielone i lasy. Docierali też do miejsc, w których mężczyzna mógł przebywać - także do rodziny.
- Przy pomocy płetwonurków przeszukano koryto rzeki w pobliżu domu. Rozległy trudno dostępny teren sprawdzony został również za pomocą drona. Prowadzone poszukiwania nie przyniosły jednak rezultatu - podaje asp. Piotr Mucha, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Radzyniu Podlaskim.
Dopiero 21 września podczas kontynuacji poszukiwań znaleziono ciało mężczyzny. Wszystko wskazuje, że to właśnie zaginiony. Zwłoki znajdowały się około 1,5 km od domu.
Na miejscu czynności wykonywane były pod nadzorem prokuratora, decyzją którego ciało zabezpieczone zostało do dalszych badań. Sekcja zwłok pozwoli na dokładne ustalenie czasu i przyczyny śmierci.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl