Tragiczne kraksy z ciągnikami. Dwie osoby nie żyją
Kierująca samochodem osobowym i kierowca ciężarówki zginęli w wypadkach drogowych z udziałem ciągników rolniczych.
Do jednego z nich doszło na prostym odcinku drogi krajowej nr 10 w miejscowości Stropkowo (pow. sierpecki, woj. mazowieckie). Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 36-letni mieszkaniec powiatu łomżyńskiego, kierując samochodem ciężarowym z naczepą, z bliżej nieokreślonych przyczyn uderzył w poprzedzający go traktor z przyczepą.
9-latek kierował ciągnikiem. Maszyna go przygniotła
"W wyniku zderzenia kierujący pojazdem ciężarowym doznał ciężkich obrażeń ciała i mimo podjętej reanimacji zmarł. Kierujący ciągnikiem rolniczym z obrażeniami ciała został przetransportowany do szpitala w Sierpcu" - podaje Komenda Powiatowa Policji w Sierpcu, która pod nadzorem prokuratury wyjaśnia przyczyny kraksy.
Poważny wypadek z udziałem dwóch samochodów osobowych i traktora zdarzył się na drodze wojewódzkiej nr 309 pomiędzy Bojanowem i Rojęczynem (w pow. rawickim, woj. wielkopolskie). Jako pierwsi na miejsce dotarli strażacy z OSP w Bojanowie.
- Po zabezpieczeniu terenu przystąpili przy użyciu narzędzi hydraulicznych do wykonania dostępu oraz ewakuacji z wraku forda kierującej, u której stwierdzili brak oznak życia. W związku z tym niezwłocznie rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową - relacjonuje mł. bryg. Krzysztof Skrzypczak, zastępca komendanta powiatowego PSP w Rawiczu.
W międzyczasie przybyły kolejne zastępy strażaków - z rawickiej KP PSP, KM PSP w Lesznie oraz z OSP w Rydzynie, a także zespoły ratownictwa medycznego z Rawicza, Leszna i Góry oraz policjanci.
Ciągnik przewożony na podwójnym gazie
- Pomocy udzielono także trzem osobom podróżującym toyotą. Ostatecznie do szpitali przewieziono mężczyznę i kobietę. Kierującemu ciągnikiem nic się nie stało. Niestety, w wyniku doznanych obrażeń ciała, mimo długiej walki, nie udało się uratować kobiety, która prowadziła forda - podaje policjant.
Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że fordem c-max kierowała 64-letnia mieszkanka gminy Bojanowo. Jechała od Leszna w stronę Rawicza.
- Na wysokości stacji paliw, w miejscu niedozwolonym, rozpoczęła manewr wyprzedzania ciągnika marki John Deere. Kierująca fordem, kiedy była na wysokości ciągnika, najprawdopodobniej zauważyła jadący z przeciwnego kierunku pojazd i wszystko wskazuje na to, że chciała zrezygnować z tego manewru - wyjaśnia na łamach portalu Rawicz24.pl asp. sztab. Beata Jarczewska, oficer prasowy KPP w Rawiczu.
Według stróżów prawa, prowadząca forda prawdopodobnie chciała "schować się" za ciągnik. Manewr się jednak nie udał i uderzyła w tylne koło traktora. - To spowodowało, że pojazd stanął w poprzek drogi. Wówczas uderzyła w niego jadąca z przeciwnego kierunku toyota yaris, którą kierowała 23-latka z gminy Rawicz - wskazuje policjantka.
Stróże prawa potwierdzają, ze traktorzyście nic poważnego się nie stało, podobnie jak prowadzącej toyotę. Oboje byli trzeźwi. Kierująca fordem zmarła, a dwie osoby – pasażerowie toyoty - trafiły do szpitala.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl