Tragedia w gospodarstwie. Strażacy wydobyli ciało mężczyzny
Z dna 30-metrowej studni na posesji w Romanówce pod Lublinem strażacy wydobywali ciało gospodarza. Okoliczności tragicznego zdarzenia wyjaśniają śledczy.
Zaniepokojona rodzina mężczyzny powiadomiła służby ratunkowe, że od kilku dni nie może się z nim skontaktować, a jego rzeczy osobiste znajdują się w pobliżu studni.
Martwy gospodarz znaleziony w studni
Na miejsce wysłano okoliczne jednostki ochotniczych straży pożarnych oraz zastęp z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Bełżycach.
- W wyniku rozpoznania stwierdzono, że na dnie 30-metrowej studni znajduje się osoba, z którą nie można nawiązać kontaktu słownego. Na miejsce zadysponowano więc Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Wysokościowego z JRG nr 2 w Lublinie. Ratownicy wysokościowi, wykorzystując techniki linowe, wydobyli ze studni ciało mężczyzny w wieku około 60 lat - opisuje st. kpt. Andrzej Szacoń, oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Lublinie.
Okoliczności zdarzenia będą wyjaśnianie przez policję oraz prokuraturę. Działania ratownicze trwały niemal 5 godzin, a brały w nich udział 4 zastępy w sile 20 strażaków.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl