To może być katastrofa powodziowa. Niszczycielska działalność bobrów na Żuławach

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Dariusz Sokolnik PAP, (DK) | redakcja@agropolska.pl
17-06-2023,6:50 Aktualizacja: 16-06-2023,22:08
A A A

Żuławy Elbląskie oraz gmina Dzieżgoń, to tama, która przeciwdziała powodziom. Jeżeli ten teren nie będzie zabezpieczony, to dojdzie do takiej katastrofy powodziowej, której Polska nie widziała – mówiła w czwartek posłanka Lewicy Monika Falej.

Dezyderat do Prezesa Rady Ministrów w sprawie stworzenia programu zapewniającego stabilność przeciwpowodziową, inwestycyjną i prawną obszarowi Żuław Wiślanych był tematem czwartkowego posiedzenia sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej.

Bobry niszczą wały i groble

Posłanka Monika Falej (Lewica) podkreśliła, że zapewnienie stabilności przeciwpowodziowej dla Żuław Elbląskich jest wyjątkowo ważnym tematem.

szkodzy wyrządzane przez bobry, bóbr, sejmowa komisja rolnictwa, Stefan Krajewski, Małgorzata Golińska

Bobry masakrują rolnicze tereny i wały przeciwpowodziowe. Posłowie: czas działać!

O niszczycielskiej działalności bobrów - zarówno dla pracy rolników, jak też choćby przeciwpowodziowych wałów - debatowano podczas posiedzenia sejmowej komisji rolnictwa. - Nic tyle złego nie robi w zadrzewieniach...

„Dzisiaj Żuławom Elbląskim grozi katastrofa hydrologiczna z dwóch powodów nawzajem uwarunkowanych. Pierwsza sprawa, to fakt, że na początku XXI wieku nastąpiła ekspansja będącego pod ochroną przepisów krajowych i Unii Europejskiej bobra europejskiego. Jego działalność prowadzi do uszkodzeń wałów, podtapiania przyległych gruntów, niszczenia dróg i grobli oraz wyrządza szkody w rolnictwie (…). Druga sprawa, dotyczy tego, że Żuławy wymagają wielkich nakładów inwestycyjnych, zarówno z uwagi na konieczność ciągłej modernizacji istniejącej infrastruktury hydrotechnicznej i komunikacyjnej, ale i tworzenia nowej. To co tam zbudowano i się buduje jest niszczone właśnie przez bobry. Te wszystkie inwestycje, które są dokonywane w tym miejscu są o wiele droższe, niż gdyby je budować na terenie, który nie jest położony poniżej poziomu morza” – wskazała.

„Komisja Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej zwraca się z wnioskiem do Rady Ministrów o stworzenie wieloletniego programu dedykowanego Żuławom. Program powinien unormować właściwe aspekty prawne w realizacjach jednostek samorządu terytorialnego z Państwowym Gospodarstwem Wodnym Wody Polskie oraz zawierać zadania dotyczące ograniczania populacji bobra europejskiego, udrożnienia koryt rzek i kanałów, właściwego utrzymania stanu technicznego wałów przeciwpowodziowych, modernizacji istniejącej oraz budowy nowej infrastruktury hydrotechnicznej i drogowej. Program powinien również zapewniać środki finansowe na realizację tych zadań” – mówiła posłanka Falej.

Sprawa dotyczy całych Żuław

„Żuławy Elbląskie oraz gmina Dzierzgoń z województwa pomorskiego, to jest tak naprawdę tama, która przeciwdziała powodziom. Jeżeli ten teren nie będzie zabezpieczony, to dojdzie do takiej katastrofy powodziowej, której Polska nie widziała” – zaznaczyła Monika Falej.

populacja bobrów w POlsce, bóbr, Małgorzata Golińska, ministerstwo klimatu i środowiska

5 razy więcej bobrów w dwie dekady. Decyzje o redukcji nie są realizowane

W 2020 r. odnotowano w Polsce około 142,5 tys. bobrów. Od 2000 r. ich populacja zwiększyła się blisko 5-krotnie - przekazuje resort klimatu i środowiska w oparciu o dane Głównego Urzędu Statystycznego. Ministerstwo poinformowało, że...

Poseł Jacek Protas (Koalicja Obywatelska) podkreślił, że zaniechanie działań oraz modernizacji systemu odwadniania i zabezpieczenia Żuław może doprowadzić do katastrofy. „Te działania zostały rozpoczęte. Kilkaset milionów złotych zarówno w Żuławy Elbląskie, jak i w Żuławy Gdańskie zostało zainwestowane. Niestety od dłuższego czasu są prowadzone tylko doraźne działania, które są niewystarczające, aby zabezpieczyć ten teren” – powiedział.

Poseł PiS Kazimierz Smoliński przypomniał, że problem Żuław, jest problemem z którym państwo polskie mierzy się od kilkuset lat. „W pełni popieram samą ideę, natomiast mając zastrzeżenia co do samej treści, przede wszystkim uważam, że jeżeli miałby być dezyderat, to powinien on obejmować całe Żuławy, a nie tylko Żuławy Elbląskie, ponieważ nie da się zrobić na Żuławach fragmentarycznie jakiegoś systemu” – mówił.

„Moim zdaniem sama idea dezyderatu jest dobra, natomiast powinien on uwzględniać przede wszystkim całe Żuławy, nie ma w nim także nic o tym, że konieczny jest system melioracji (…). Z melioracją są związane także drogi śródpolne i cały zakres prac, który powinien być zrobiony (…).” – stwierdził.

Sejmowa Komisja Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej ma powrócić do dyskusji nad dezyderatem podczas kolejnego posiedzenia na początku lipca.

Poleć
Udostępnij