Stodoła w ogniu. Nie udało się uratować mężczyzny
Mimo wysiłków strażaków i ratowników medycznych nie udało się uratować życia starszemu mężczyźnie, który został ewakuowany z płonącej stodoły w gospodarstwie w miejscowości Sarnowa Góra (pow. ciechanowski, woj. mazowieckie).
Gdy strażacy dotarli na miejsce stwierdzili, że w płomieniach stanęła stodoła, w której znajdowały się dwa samochody osobowe oraz bele słomy.
Pożar w oborze. Krowy zatruły się czadem
- Przed przybyciem straży pożarnej z budynku została ewakuowana jedna osoba poszkodowana, u której stwierdzono nagłe zatrzymanie krążenia. Działania ratowników polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia. Następnie przystąpiono do udzielania kwalifikowanej pierwszej pomocy poszkodowanemu. Ratownicy rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową - relacjonuje mł. kpt. Damian Kołpaczyński z Komendy Powiatowej PSP w Ciechanowie.
W tym samym czasie strażacy wyposażeni w sprzęt ochrony układu oddechowego rozpoczęli gaszenie stodoły. Na miejsce przybył ponadto patrol policji oraz zespół ratownictwa medycznego, któremu przekazano nieprzytomnego mężczyznę. Niestety, po kilkudziesięciu minutach resuscytacji lekarz stwierdził zgon.
- Po podaniu dwóch prądów wody na palący się obiekt i wyprowadzeniu pojazdów na zewnątrz pożar został zlokalizowany. Strażacy dogaszali pogorzelisko w stodole oraz jeden z pojazdów, marki Nissan Almera, który całkowicie spalił się. Następnie pogorzelisko oraz wrak samochodu dokładnie przewietrzono i sprawdzono kamerą termowizyjną - informuje Kołpaczyński.
W działaniach trwających 1 godz. 41 min udział brało 7 zastępów straży pożarnej - z JRG Ciechanów, OSP Sarnowa Góra, OSP Gąsocin i OSP Sońsk.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl