Skłusowany jeleń "na pace" samochodu
Zarzuty kłusownictwa i pomocy w tym przestępstwie usłyszeli odpowiednio 38- oraz 25-latek, zatrzymani przez policjantów z Krościenka nad Dunajcem (pow. nowotarski, woj. małopolskie).
Młodszy kierował fiatem ducato, który stróże prawa sprawdzali w ramach kontroli drogowej w miejscowości Krośnica. W trakcie czynności był bardzo zdenerwowany. Szybko okazało się dlaczego.
Małżeństwo kłusowało na kanale
"W skrzyni ładunkowej samochodu policjanci znaleźli martwego jelenia. Kierowca twierdził, że tylko pomagał koledze w przewiezieniu zwierzyny, jednak unikał odpowiedzi na zadawane przez policjantów pytania i nie chciał wskazać miejsca załadunku" - relacjonuje Komenda Powiatowa Policji w Nowym Targu.
Niebawem na miejsce przyjechał samochodem osobowym marki Rover "właściciel" jelenia i oświadczył, że to on upolował zwierzę. 38-latek przekonywał, że miał na to zgodę i wszystko odbyło się zgodnie z prawem, pospieszając przy tym funkcjonariuszy.
"Zapewnienia mężczyzny jednak nie przekonały mundurowych. Ponadto w środku pojazdu znajdowała się broń palna i amunicja, która została zabezpieczona. Prezes Koła Łowieckiego Lubań, który przyjechał na miejsce stwierdził, że odstrzał jelenia nastąpił niedawno" - podaje nowotarska komenda.
Leśne kino zaprasza. Tak kłusownik zakłada sidła
Ostatecznie obaj mężczyźni zostali zatrzymani przez policjantów. 25-latek usłyszał zarzut pomocy w popełnieniu przestępstwa, natomiast 38-latek zarzut wejścia w posiadanie zwierzyny, nie będąc uprawnionym do polowania (na podstawie art. 53 pkt. 6 Ustawy o prawie łowieckim), za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
2 lata w więzieniu (na podstawie ustawy o rybactwie śródlądowym) mogą z kolei spędzić dwaj mężczyźni, którzy zostali przyłapani na kłusownictwie przez policjantów z Polkowic (woj. dolnośląskie). Gdy stróże prawa udali się do Rezerwatu Przyrody Stawów Przemkowskich, zastali na środku jednego ze zbiorników 30- i 37-latka, którzy dokonywali nielegalnego połowu.
- Sprawcy pod osłoną nocy za pomocą tzw. pobieraka wyławiali ryby z wody, po czym wkładali je do wcześniej przygotowanych worków. Łącznie łupem kłusowników padło 14 szczupaków, 1 karp oraz 1 amur - informuje st. sierż. Przemysław Rybikowski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Polkowicach.
Kłusowanie zostało przerwane przez funkcjonariuszy, którzy wyciągnęli sprawców z wody i doprowadzili do policyjnych cel, a po wykonaniu niezbędnych czynności na miejscu zdarzenia, wypuścili ryby do stawu.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl