Sikorski: dwa obszary - przewozy i rolnictwo - będą najtrudniejszymi rozdziałami negocjacyjnymi UE z Ukrainą
Polska ma gigantyczne atuty i jest w uprzywilejowanej pozycji, jeśli chodzi o przyszły proces odbudowy Ukrainy - powiedział minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski we wtorek w Berlinie, gdzie uczestniczył w konferencji poświęconej temu tematowi.
Szef polskiej dyplomacji przypomniał, że Rzeszów "jest hubem logistycznym dla wojska, pomocy zbrojeniowej". "O ile wiem, wolumen transportu przez polską granicę do Ukrainy w czasie wojny wzrósł, co wydaje mi się oczywiste, bo nie ma handlu ukraińskiego z Rosją czy Białorusią" - dodał. Zastrzegł, że istnieją też wyzwania, "bo transport używa naszych dróg, naszych kolei, ale też niektórzy na tym zarabiają - i bardzo dobrze".
Ekspertka PISM: cały proces negocjacji członkowskich z Ukrainą może zająć co najmniej 5-10 lat
Polska ma długoletnie doświadczenie w prowadzeniu biznesu w Ukrainie i "ma tam firmy, które nigdy nie dały drapaka, i funkcjonują, i będą się rozwijać" - zauważył.
Ponadto już przed wojną był w Polsce "plus minus milion Ukraińców, głównie pracowników, teraz większość stanowią kobiety z dziećmi, ale one też już są na polskim rynku pracy" - podkreślił, przekonując, że więzi międzyludzkie tworzące się między Polską a Ukrainą będą owocowały "wspólnymi przedsięwzięciami, także gospodarczymi".
"Bliskość językowa, bliskość kulturowa, to, że negocjacje (w sprawie akcesji Ukrainy do UE - PAP) będziemy prowadzić podczas polskiej prezydencji (w Radzie UE - PAP) w przyszłym roku, to, że mamy niedawne doświadczenia negocjowania traktatu akcesyjnego - to wszystko sprawi, moim zdaniem, że jesteśmy w uprzywilejowanej pozycji" - powiedział szef polskiego MSZ. Zaznaczył, że żadne inne państwo nie ma równie gęstej sieci współpracy, np. między samorządami. "To są wszystko rzeczy, które mają swoją wieloletnią historię" - dodał.
Weszło w życie przedłużenie wolnego handlu UE z Ukrainą. Czy ograniczenia na produkty rolne okażą się wystarczające?
Zapytany, jak polski rząd zamierza rozmawiać z polskimi rolnikami w związku ze spodziewanym otwarciem rozmów akcesyjnych z Ukrainą, Sikorski odpowiedział: "Wydaje mi się, że nasi rolnicy i przewoźnicy są dokładnie w takiej samej sytuacji, w jakiej byli rolnicy i przewoźnicy niemieccy czy francuscy przed naszym wejściem do Unii Europejskiej".
"To będzie wielkie wyzwanie dla wspólnej polityki rolnej Unii Europejskiej i dla całej Unii. Spodziewam się, że te dwa obszary - przewozy i rolnictwo - będą najtrudniejszymi rozdziałami negocjacyjnymi i że tu będą najdłuższe okresy przejściowe" - powiedział. Jego zdaniem zmienić się będzie musiała "i Ukraina, i trochę Unia Europejska". "Nie wydaje mi się, żeby obecny model był łatwy do utrzymania na dłuższą metę. Mam nadzieję, że znajdziemy rozwiązania, dzięki którym stanie się to z obopólną korzyścią, ale będą to trudne negocjacje" - przyznał.
Co do perspektyw rozszerzenia Unii Europejskiej o Ukrainę "wydaje mi się, że kwestia jest już rozstrzygnięta" - powiedział szef MSZ. "Skoro przewodnicząca Komisji (Europejskiej) mówi, że będzie rozpoczęcie negocjacji, to znaczy, że Rada Europejska musi mieć takie przesłuchy, jednogłośnie zdecyduje, że robimy to, że zaczynamy negocjacje" - podkreślił.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś