Sawicki: związać dopłaty bezpośrednie z ubezpieczeniem upraw i hodowli
Minister rolnictwa - jeśli zgodę wyrazi Komisja Europejska - jest za tym, by system dopłat bezpośrednich związać z powszechnym ubezpieczeniem upraw i hodowli.
- Powszechność mógłby nadać obowiązek, ale nie wiem, czy taki obowiązek będzie zgodny z konstytucją - mówił Marek Sawicki. - Jestem za tym, żeby rzeczywiście związać to z systemem dopłat bezpośrednich, jeśli KE wyraziłaby na to zgodę, co jest bardzo trudne, ale będę o tym rozmawiał - dodał.
Szef resortu zastrzegł jednocześnie, że gdyby Bruksela zgodziła się na takie rozwiązanie, to musiałoby się to opierać na swobodnym wyborze przez rolników firmy ubezpieczeniowej.
Takiej suszy jeszcze nie było. Potrzebne nadzwyczajne działania
Przypomniał, że kilka miesięcy wcześniej zmieniono ustawę o ubezpieczeniu upraw i zwierząt, w której udział składki państwa wzrósł z 50 do 65 proc. - Jednocześnie złożyłem już do mojego klubu poprawkę, w której chcielibyśmy od przyszłego roku, aby zdarzenia losowe były ubezpieczane łącznie. Tak, żeby susza, grad czy ewentualnie nawałnice, powodzie były ubezpieczane razem - poinformował Sawicki tłumacząc, że w 2009 r. rozdzielono te ubezpieczenia.
Z informacji resortu rolnictwa wynika, że w 2014 r. zawarto 142 tys. umów ubezpieczenia na 3,2 mln ha. W 2013 r. było to 151 tys. umów i 3,4 mln ha, a w 2012 - 135 tys. i 2,7 mln ha.
Dopłaty bezpośrednie w Polsce dostaje ok. 1 mln 350 tys. rolników, dotyczą one ponad 14 mln ha. Rolnicy mają obowiązek ubezpieczenia połowy powierzchni upraw.
Polityk przypomniał, że we wtorek zbiera się rząd, który będzie o tym, jak pomóc rolnikom dotkniętym przez suszę.
Chcą debatować o suszy na posiedzeniu plenarnym Sejmu
W przesłanym komunikacie Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi poinformowało, że na bieżąco analizuje sytuację związaną z suszą. "Zbieramy dane o szacunkowych stratach i analizujemy możliwości budżetowe dotyczące uruchomienia różnorodnej pomocy poszkodowanym rolnikom. Nie podjęto dotąd jednak żadnych decyzji dotyczących wysokości i formy pomocy" - czytamy w komunikacie.
"Członkowie rządu są na bieżąco informowani o sytuacji. Jednocześnie trwają analizy możliwości finansowych budżetu państwa oraz starania o uzyskanie pomocy z Komisji Europejskiej. Wszelkie informacje medialne dotyczące konkretnych stawek pomocy należy traktować jako spekulacje lub wstępne, niezatwierdzone efekty pracy zespołów roboczych" - wyjaśnia resort.