Rozkradali maszyny. Straty przekroczyły 140 tys. zł
Policjanci zatrzymali dwie osoby do sprawy kradzieży wartej 140 tys. zł głowicy z ciągnika leśnego. Ujęli też złodzieja, który wypompowywał olej napędowy z maszyn do prac w lesie.
W sierpniu ubiegłego roku funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Bielsku Podlaskim (woj. podlaskie) otrzymali zgłoszenie o kradzieży głowicy ścinkowej z harvestera, czyli specjalistycznej maszyny do prac leśnych. Z przekazanych przez zgłaszającego informacji wynikało, że pracownik jednej z firm zajmujących się wycinką drzewa, zostawił ten pojazd w lesie. A kiedy wrócił po kilku dniach, głowicy już nie było.
Ukradli części od ciągnika i maszyn za 100 tysięcy złotych
„Pokrzywdzony wycenił wartość skradzionego mienia na 140 tysięcy złotych. Bielscy policjanci ustalili, że podobna głowica została wystawiona na sprzedaż. Ogłoszenie pojawiło się na jednym z portali aukcyjnych, a jego autorem był mieszkaniec powiatu sokólskiego. Kiedy kryminalni pojechali do domu 36-latka, w pomieszczeniu gospodarczym znaleźli skradzioną maszynę. Mężczyzna tłumaczył funkcjonariuszom, że głowicę otrzymał od znajomego, w zamian za samochód. Jeszcze tego samego dnia policjanci zatrzymali 50-letniego mieszkańca powiatu białostockiego. On również twierdził, że głowicę dostał od innego znajomego, jako dopłatę do auta. Obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty paserstwa” – podaje teraz bielska KPP.
Zgodnie z kodeksem karnym grozi za to kara do 5 lat pozbawienia wolności. Głowica wkrótce wróci do właściciela, a bielscy śledczy nie wykluczają kolejnych zatrzymań w tej sprawie.
A nawet 15 lat pozbawienia wolności grozi mężczyźnie, który w dwóch różnych miejscach włamał się do maszyn leśnych i kradł olej napędowy, a został ujęty przez mundurowych z komisariatu w Kruszynie (pow. bolesławiecki, woj. dolnośląskie). 32-latek działał pod osłoną nocy w kompleksach leśnych na terenie gminy Gromadka.
„Poza spuszczeniem paliwa, łupem podejrzanego padła również fotopułapka. Straty wyceniono na około 2,5 tysiąca złotych. Mieszkaniec powiatu bolesławieckiego przyznał się do zarzucanych mu czynów. Dodatkowo usłyszał zarzuty dotyczące złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdu. Mężczyzna działał w powrocie do przestępstwa i był osobą poszukiwaną do odbycia kary pozbawienia wolności, dlatego od razu trafił do zakładu karnego” – wylicza w komunikacie KPP w Bolesławcu.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl