Rolnicy z Podkarpacia chcą rozszerzenia listy produktów objętych zakazem przywozu z Ukrainy. "Oszukana wieś" zapowiada strajk
Rozszerzenie listy produktów rolnych objętych zakazem przywozu z Ukrainy o olej roślinny, cukier i miód, oznakowanie polskich produktów polską flagą oraz przyjęcie ustawy o gospodarstwie rodzinnym - to niektóre z propozycji, jakie wojewoda podkarpacki przedstawi ministrom rolnictwa oraz spraw wewnętrznych i administracji.
Propozycje zmian systemowych zostały przedstawione podczas briefingu prasowego we wtorek wieczorem na przejściu granicznym w Korczowej. Briefing odbył się po kolejnym posiedzeniu Zespołu ds. rolnictwa i obszarów wiejskich, powołanego przez wojewodę podkarpackiego Teresę Kubas-Hul, podczas którego propozycje te zostały wypracowane.
Siekierski po wizycie na granicy: potwierdza się nadmierny import produktów rolnych z Ukrainy
Flaga polska na produktach
Jak zapowiedziała podczas briefingu wojewoda, jedną z propozycji będą zmiany zapisów rozporządzenia ministra rozwoju i technologii z 15 września 2023 roku w sprawie zakazu przywozu z Ukrainy produktów rolnych.
"Rolnicy postulują rozszerzyć tę listę o olej roślinny, cukier i miód” – przekazała.
Kolejną propozycją, która padła na spotkaniu ze strony rolników, jest oznakowanie polskich produktów polską flagą.
„Produkty są oznakowane kodem kreskowym, ale flaga polska na produktach myślę, że będzie elementem, którym konsument będzie się w pierwszej kolejności kierował i kupował produkty polskie” – oceniła Kubas-Hul.
Ponadto wśród propozycji, jakie zostaną przedstawione ministrowi, znajdzie się także opracowanie i przyjęcie ustawy o gospodarstwie rodzinnym. Zdaniem wojewody, ustawa ta jest istotna zwłaszcza z punktu widzenia Podkarpacia, gdzie jest bardzo dużo takich gospodarstw, ale także w skali całego kraju.
Kołodziejczak: będę wnioskował o minimum 8 proc. podatku VAT na olej spożywczy z Ukrainy
Szerszy zakres badań produktów
Kolejna propozycja dotyczy rozszerzenia zakresu prowadzonych badań. „Chociażby na przykładzie cukru, dyskutując ustaliliśmy, że będziemy wspólnie pracować nad wypracowaniem zakresu prowadzonych badań tak, aby te wszystkie substancje, które obawiamy się, że mogą się znajdować, aby można było sprawdzić i ewentualnie wyeliminować takie produkty z rynku” – wyjaśniła Kubas-Hul.
Wśród propozycji znajdzie się także taka, by rok 2021 był rokiem referencyjnym dla cukru. Takie rozwiązanie – jak dodała – po przeanalizowaniu importu tego produktu także w 2022 i 2023 roku, byłoby najkorzystniejsze.
„Rozmawialiśmy też o ekoschematach, czyli o wspólnej polityce rolnej i warunkach, które zostały nałożone przez Komisję Europejską. Bo jest dopłata podstawowa i dopłata uzupełniająca pod warunkiem spełnienia określonych wymagań w ekoschematach. Jedna z takich propozycji to zmniejszenie okrywy z 80 proc. na 40 proc.” – przekazała Kubas-Hul.
Wyjaśniła, że chodzi o zmniejszenie okrywy z 80 proc. na 40 proc. „Oznacza to, że do tej pory 20 proc. powierzchni użytków rolnych może być zaorane, na pozostałej części muszą być zasiane jakieś rośliny” – dodała.
Siekierski: rozmawiamy z Ukrainą, a KE przymyka na to oko
Blokada granicy przez dobę
Uczestniczący w spotkaniu przedstawiciel rolników Piotr Jacyk, z „Podkarpackiej oszukanej wsi”, zapowiedział, że w piątek rolnicy z tej organizacji zorganizują 24-godzinny strajk na przejściu w Medyce, który ma być przypomnieniem w sprawie trzech zgłoszonych wcześniej postulatów rolników: uruchomienia dopłaty do kukurydzy 1 mld zł, zwiększenia akcji kredytowej dla kredytów płynnościowych o kwotę 2,5 mld zł i utrzymania wysokości podatku rolnego na poziomie z roku 2023. Porozumienie w sprawie ich realizacji zostało podpisane przez ministra rolnictwa 6 stycznia br.
Jacyk zaznaczył, że rolnicy mają nadzieję na ich realizację, choć wiedzą, że to wymaga czasu i licznych procedur, ale nie mają pewności co do ich spełnienia, w związku z tym organizują strajk przypominający. „Rolnicy oczekują konkretów, rozwiązań” – zaznaczył. „Po tym strajku zostaną podjęte dalsze decyzje, w swoim gronie, co do przyszłości, co do tego, czy strajk zostanie zawieszony czy będzie kontynuowany” – dodał.
Wyjaśnił, że solidaryzują się z rolnikami w całej Polsce, ale zapowiadany na piątek strajk 24-godzinny jest ich inicjatywą.
Zapowiedział, że protestujący będą przepuszczać co godzinę po jednej ciężarówce w obie strony.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś