Rolnicy są solidarni. Hodowca dzięki wsparciu odbudował stado po pożarze
Pod Mrągowem (woj. warmińsko-mazurskie) stodoła spaliła się niemal doszczętnie. Spore straty rolnicy ponieśli też ostatnio w innych regionach kraju. Na szczęście dobre wieści dotarły z powiatu ryckiego na Lubelszczyźnie.
W gospodarstwie mlecznym w miejscowości Stryj doszło 6 lutego do dramatycznego zdarzenia. Przypomnijmy, że ogień poczynił w nowoczesnej oborze prawdziwe spustoszenie. Zniszczył wyposażenie budynku, w tym halę udojową i wewnętrzne instalacje.
Bydło uratowane z pożaru. Ranny gospodarz trafił do szpitala
W płomieniach na miejscu zginęło 16 krów, a kolejnych 67 z powodu obrażeń trzeba było wysłać do rzeźni. 56-letni gospodarz szkody oszacował na około 2 miliony zł. Po nieco ponad dwóch miesiącach udało mu się jednak stanąć na nogi.
- Stado już odbudowaliśmy. To dzięki ludziom, którzy okazali nam wsparcie. Wsparcie płynie z każdej strony - powiedział rolnik na łamach gazety lokalnej "Twój głos".
Aktywnie pomocą zajął się powstały w Lublinie już kilka dni po feralnym pożarze Komitet Społeczny Rolnicy Rolnikom. Wsparcie okazały firmy i m.in. mazowieccy hodowcy bydła. Taka solidarność napawa optymizmem w kontekście tego, że kolejni rolnicy tracą majątki w pożogach.
W miejscowości Lelek (pow. mrągowski) paliła się drewniana stodoła kryta dachówką o powierzchni 800 m kw., która ostatecznie zawaliła się. Zagrożony był też sąsiedni budynek nieużytkowanej obory. Na miejscu pracowało 25 strażaków.
W miejscowości Wyszkowo pod Braniewem (też woj. warmińsko-mazurskie) ogień objął z kolei cały budynek gospodarski, niszcząc zgromadzone w nim płody rolne i wyposażenie.
Aż 10 zastępów strażaków zmagało się z kolei z pożarem wypełnionej sianem stodoły w miejscowości Karmin (pow. szamotulski, woj. wielkopolskie).
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl