Rolnicy nie mają się jak odwołać od niskiej wyceny odstawianych produktów. Potrzebne niezależne laboratorium
Wraca temat powołania do życia niezależnego laboratorium, gdzie badane byłyby płody rolne w sytuacjach sporu na linii rolnik (producent) – skup. Podnosi go ponownie samorząd rolniczy.
Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych zwrócił się 10 stycznia br. do ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego w sprawie powołania niezależnego laboratorium odwoławczego, badającego parametry płodów rolnych.

Badania żywności "zbadane" przez NIK. Potrzeba zmian w systemie laboratoriów
„Rolnicy obecnie nie mają możliwości odwołania się w sprawie wartości parametrów zbóż, rzepaku, buraków, suchej masy wysłodków itp. Badania jakości sprzedawanych produktów wykonywane są w laboratoriach własnych podmiotów skupujących lub w laboratoriach zewnętrznych, ale na zlecenie podmiotu skupującego. W takiej sytuacji rolnik nie ma pewności, czy otrzyma sprawiedliwą cenę odpowiednią do jakości sprzedawanego towaru. Rolnicy często mają poczucie, że skupujący niżej ocenia wartość plonu, niż jest to w rzeczywistości” - wskazuje w swoim wystąpieniu KRIR.
Zdaniem samorządu rolniczego uruchomienie laboratorium odwoławczego jest konieczne, a w ślad za tym trzeba stworzyć system pobierania próbek w sposób bezstronny (w co najmniej dwóch jednakowych próbach, z których druga będzie zachowana do kontroli przez odpowiedni czas).
„Przyjęcie takiego systemu oceny plonów poprawi sytuację konkurencyjną rolników w łańcuchu dostaw żywności” – przekonują izby.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś