Rolnicy nie chcą wspierania Ukrainy. Europa komentuje polskie protesty
Rosyjska telewizja RT, zapowiadając poniedziałkowe protesty organizowane przez AGROunię, oceniła, że rolnicy w Polsce żądają od Warszawy, by przestała wspierać Ukrainę, a liderzy chłopskich związków zawodowych krytykują antyrosyjskie nastawienie władz.
RT w materiale zapowiadającym protesty relacjonowała wypowiedzi lidera i założyciela AGROUnii Michała Kołodziejczaka, w których deklarował "powstanie chłopskie w Polsce". Stacja wybija, iż rolnicy żądają od władz, by stworzyły mechanizm wsparcia małych przedsiębiorstw rolniczych, a także ograniczyły import produkcji, przede wszystkim z Ukrainy.
Rolnicy zjadą do stolicy. AGROunia nie odpuści
Telewizja cytuje wypowiedzi Kołodziejczaka i obszernie omawia jego wywiad dla "Newsweeka", udzielony jeszcze w lipcu zeszłego roku. W szczególności wybija wypowiedzi, w których krytykuje polskie władze, za to, że - jego zdaniem - chronią Ukrainę, a nie prowadzą rozmów z Rosją.
RT prezentowała poniedziałkową akcję jako efekt problemów nagromadzonych od dawna. Zauważa, że polscy rolnicy już protestowali przeciwko polityce władz w połowie grudnia 2018 roku, a duże wystąpienia niezadowolonych rolników zaczęły się w lipcu zeszłego roku.
Zdaniem stacji ponieważ rząd na razie nie spieszy się ze spełnieniem żądań rolników, nadal wychodzą oni na akcje protestu. W kontekście protestów przypomina sylwetki Andrzeja Leppera i Sławomira Izdebskiego.
Materiał RT w znacznej mierze poświęcony był kwestii dostaw ukraińskiej żywności do Polski, o których stacja pisze, iż wzbudzają poważne zaniepokojenie polskich producentów. "W walce z dostawcami ukraińskimi polscy rolnicy są z góry skazani na klęskę" - alarmowała RT.
Blokady dróg mogą zaszkodzić rolnikom. To niebezpieczny protest
Zdaniem RT jest jasne, że polska partia rządząca nie ma zamiaru przysłuchiwać się opinii obywateli i rewidować swojej polityki i zauważa, że władze polskie regularnie występują z oświadczeniami skierowanymi przeciwko Rosji.
Dmitrij Abzałow, szef Centrum Komunikacji Strategicznych, powiedział RT, że polscy rolnicy nie mogą konkurować na własnym rynku z producentami ukraińskimi i w tym kontekście napięcie w Polsce będzie dalej rosnąć. Zdaniem eksperta pogorszenie się sytuacji na prowincji wywrze w przyszłości istotny wpływ na procesy polityczne w Polsce.
Powiedział też, że alternatywne opinie wyrażane w Polsce są po prostu zagłuszane, a na polityków lewicy i ruch związkowych wywierana jest presja.
Materiał ukazał się na rosyjskojęzycznej stronie internetowej RT, finansowanej przez państwo stacji specjalizującej się w wielojęzycznych informacjach dla zagranicy.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś