Rolnicy mogą zrezygnować z glifosatu. Ale co w zamian?
Według danych ministerstwa rolnictwa w 2015 r. wprowadzono i sprzedano w Polsce 4397 ton glifosatu, a w 2016 r. już 5392 tony. Władze, urzędnicy, naukowcy i rolnicy są zgodni, że tej substancji nie da się łatwo zastąpić.
Unia Europejska zdecydowała, że glifosat będzie można stosować na jej terenie jeszcze przez 5 lat, ale dyskusja na ten temat (także w Polsce) wciąż trwa. Rozmawiano o tym podczas posiedzenia sejmowej komisji ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa.
Zmiany na rynku glifosatów
- W zeszłym roku w Europie przetoczyła się ogromna debata na temat stosowania materii, która występuje pod nazwą glifosatu, a w Polsce bardziej znana jest pod nazwą Roundupu, który niszczy wszystkie rośliny. To jest bardzo mocny środek, często stosowany w Europie przez rolników - przypominał przewodniczący poseł Bogusław Sonik (PO).
Jak dodawał, chodziło o podejrzenia, że substancja ma cechy rakotwórcze.
Bogusław Rzeźnicki, dyrektor Departamentu Hodowli i Ochrony Roślin Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi zaznaczał, że glifosat to najtańszy środek chwastobójczy, stąd jego popularność. A czy produkcja rolnicza jest możliwa bez jego użycia?
- Jest. Kiedyś przecież była możliwa, zanim został wynaleziony. Trzeba sobie tylko powiedzieć, jakie będą koszty produkcji rolniczej. Bo na pewno wzrośnie zużycie innych środków ochrony roślin czy też metody będą bardziej kosztowne - wskazywał.
Specjalna komisja zbada sprawę przedłużenia licencji na glifosat
Nie ukrywał, że dotąd nie znaleziono równie skutecznego preparatu, który miałby tak szeroki zakres stosowania. Stąd bierze się konkurencyjność polskiego i europejskiego rolnictwa. Jeśli bowiem glifosat zostanie zakazany w Polsce czy w Europie, to producenci żywności w innych krajach świata (chociażby na Ukrainie) będą w uprzywilejowanej sytuacji.
Zbigniew Król, wiceminister zdrowia poinformował, że w 2017 r. przebadano po 55 próbek mąki żytniej, gruszek i pomarańczy, gdzie określono, w jakim stężeniu jest glifosat.
W jednej próbce gruszek stwierdzono czterokrotne przekroczenie wartości dopuszczalnej.
Co do szkodliwości, to jak powiedział prof. dr hab. Jan Ludwicki, przedstawiciel Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego-Państwowego Zakładu Higieny, Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności nie dopatrzył się żadnego systemowego działania glifosatu.
Licencja na stosowanie glifosatu przedłużona. Polska głosowała "za"?
- Nie udało się stwierdzić, że istnieją jakiekolwiek dowody, które przemawiałyby za rakotwórczością glifosatu czy też na przykład działaniem na układ hormonalny. Mogę powiedzieć, że w świetle mojej wiedzy te badania wskazują, iż sam glifosat nie może być zaliczony do substancji niebezpiecznych pod względem toksykologicznym. Problem jest w tym, że rzeczywiście jego zużycie wzrasta i w zasadzie nie jesteśmy w stanie stwierdzić, ile tego tak naprawdę trafia do środowiska - wskazywał naukowiec.
Według niego nie ma obecnie równie skutecznej, a bezpieczniejszej od glifosatu substancji.
Poseł Zbigniew Dolata (PiS) postulował jednak wykonanie dokładnych, wieloletnich badań w Polsce, by wykazać, czy długotrwały kontakt z tym środkiem ma wpływ na zdrowie człowieka.
Natomiast Tadeusz Szymańczak, rolnik i przedstawiciel Polskiego Związku Producentów Roślin Zbożowych zapewniał, że gospodarze będą za wycofaniem glifosatu. Ale pod warunkiem, że dostaną środek chemiczny, który będzie lepszy, skuteczniejszy, a przede wszystkim bezpieczniejszy dla zwierząt i ludzi.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś