Rolnicy, którzy poniosą szkody z powodu stanu wyjątkowego dostaną wsparcie
Rolnicy, którzy poniosą szkody w wyniku stanu wyjątkowego, będą mogli liczyć na wsparcie państwa - zapewnił we wtorek Grzegorz Puda, minister rolnictwa na antenie Rolskiego Radia PR24.
Szef resortu dodał, że podobnie jest z każdym rolnikiem, który traci stado w wyniku choroby ASF. Przypomniał, że problem ASF nie jest tylko problemem Polski, ale europejskim - m.in. Niemiec czy Czech.
Puda: Polski Ład zmieni rolnictwo, a wieś sporo zyska
- Przygotowaliśmy również strategię dotyczącą tego, w jaki sposób należy zwalczać ASF. Chcemy, żeby rolnicy mogli korzystać również z pomocy w postaci zupełnie lub bardzo nisko oprocentowanych kredytów - zaznaczył.
Stwierdził, że chodzi o to, by rolnicy mogli po przejściu ASF odnawiać stada podstawowe. - To bardzo ważne, żeby mieli świadomość, że tu będziemy ich wspierać mogli odnawiać stada podstawowe - powiedział.
Przypomniał, że wektorem przenoszenia ASF są m.in. dziki, co powoduje, że trzeba dokonać ograniczeń ich liczby. - Chcemy, żeby ograniczenia były przeprowadzone jak najszybciej - powiedział. Zaapelował do myśliwych, aby możliwie szybko, najlepiej od dziś podjąć działania, żeby redukować liczbę dzików. - Nie mamy szans skutecznej walki z ASF, jeżeli dzików nie będzie po prostu mniej - powiedział polityk.
Puda pytany, czy Polski Ład uderzy w rolników, wskazał: "z pewnością nie". - Już niedługo będziemy mogli ogłosić Polski Ład dla rolnictwa, który, z mojej perspektywy i wszystkich, którzy go oczekują jest wielką zmianą dla wsi - stwierdził.
Dodał, że chodzi o to, żeby rolnicy mogli spokojnie funkcjonować. - Trzeba trochę odbiurokratyzować działalność rolniczą - zaznaczył. Według niego najlepiej byłoby, żeby urzędnicy zajmowali się dokumentacją, przepisami prawa, a rolnicy - uprawianiem pola, zabezpieczeniem żywnościowym.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś