Rolnicy giną i tracą ręce. Wystarczy chwila nieuwagi
Wymiany elementów, naprawy, czy nawet najprostsze wydawałoby się poprawki - wszystkie te czynności przeprowadzane przy maszynach rolniczych wymagają koncentracji i ostrożności. Drobny błąd kończy się niekiedy tragicznie.
Niestety, potwierdzają to zdarzenia, do których doszło w ostatnich tygodniach. W miejscowości Janowszczyzna na Podlasiu 17-latek wysiadł na polu z ciągnika i prawdopodobnie chciał dokonać jakiejś poprawki w prasie belującej. Ręka nastolatka została pochwycona i wciągnięta przez maszynę.
Wypadków mniej, ale ginie coraz więcej osób. Wielu tragedii można uniknąć
Wezwani na miejsce strażacy przy użyciu sprzętu hydraulicznego uwolnili ramię młodzieńca, który w poważnym stanie został przetransportowany do szpitala w Białymstoku przez helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Podobny wypadek wydarzył się w Grabownicy Starzeńskiej na Podkarpaciu, gdzie - jak ustalili policjanci z komendy w Brzozowie - 50-letni rolnik zmieniał sznurek w prasie rolniczej.
"Podczas tej czynności wałki prasy wciągnęły prawą rękę mężczyzny. Poszkodowany wyszarpnął ją z maszyny i zaczął wzywać pomocy. Jego krzyk usłyszały mieszkające w okolicy kobiety, które wezwały pogotowie ratunkowe i tamowały krwotok. Ich szybka reakcja prawdopodobnie zapobiegła tragedii" - informuje KPP Brzozów. Mężczyźnie trzeba było jednak amputować rękę.
Śmiercią gospodarza zakończył się wypadek w Nieboczowach na Śląsku. Rolnik nie wrócił z pola na noc, więc z samego rana rodzina rozpoczęła poszukiwania. Niestety, 55-latka znaleziono pod przewróconym ciągnikiem, który prawdopodobnie stoczył się ze skarpy.
Tragedia na polu. Rolnik zginął podczas pracy
Przygnieciony przez prowadzony przez siebie traktor został także 65-letni mężczyzna w miejscowości Kondraty (woj. lubelskie). Maszyna przewróciła się podczas wyciągania ściętego drzewa. Rolnik z poważnymi obrażeniami ciała został przetransportowany śmigłowcem medycznym do szpitala w Lublinie.
Pod opiekę lekarzy trafiły również dwie osoby poszkodowane w wypadku, do którego doszło na drodze żwirowej pomiędzy miejscowościami Szudziałowo i Słoja na Podlasiu. Strażacy, którzy dotarli na miejsce zdarzenia, zobaczyli leżący na boku poza jezdnią ciągnik.
Jedna z podróżujących osób znajdowała się poza pojazdem, natomiast druga była uwięziona pomiędzy ramą kabiny i drzwiami. Zakleszczonego mężczyznę strażacy uwolnili przy użyciu narzędzi hydraulicznych i udzielili podróżnym pierwszej pomocy. Pasażera ciągnika zabrała do szpitala karetka, zaś kierowcę helikopter.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś